Wierzyć, znaczy przechadzać się pośród ognia

Wierzyć, znaczy przechadzać się pośród ognia


Można śmiało powiedzieć, że świat został dziś wrzucony do rozpalonego pieca. Ludzkość przechodzi przez czas niezwykłej próby. Czas próby wiary, charakteru, wierności, człowieczeństwa. Ogień w Biblii jest symbolem wieloznacznym. Z jednej strony oznacza Bożą obecność (patrz płonący krzew), ale jest także obrazem cierpienia, kary za grzechy, sądu Bożego. W tym drugim znaczeniu ogień pełni rolę oczyszczającą i przetwarzającą tych, którzy zostali poddani jego działaniu.
Opowieść z Księgi Daniela o trzech młodzieńcach wrzuconych do rozpalonego pieca zawiera w sobie jakoś wszystkie te wymiary. Wiara Szadraka, Meszaka i Abed-Nega została poddana ostatecznej próbie. Cierpią z powodu swojej wierności Bogu. Są gotowi oddać za nią życie. Nie chcą kłaniać się złotemu posągowi, chcą kłaniać się tylko Bogu, któremu służą. Nie oczekują wcale od Boga, aby ich wybawił. Królowi Nabuchodonozorowi odpowiadają, że owszem, Bóg może ich wybawić, ale… jeśli zechce. Nie ma w nich żadnej pychy. Jest pokorna ufność wobec Stwórcy.
I co się okazuje? „Widzę czterech mężów rozwiązanych, przechadzających się pośród ognia, i nie dzieje się im nic złego; czwarty wyglądem przypomina anioła Bożego”. Niezwykły obraz. Ogień nie wyrządza szkody tym, którzy ufają Bogu. Co więcej, właśnie w tym ogniu próby doświadczają Bożej obecności, której manifestacją jest anioł. Przechadzają się pośród ognia. Są rozwiązani, czyli wolni.
Można w tych młodzieńcach zobaczyć obraz Kościoła, który poddany próbie trwa w wierności Bogu. Kościół nie może oddawać czci ani pokłonu innemu bogu poza Bogiem prawdziwym. Często szukamy jakichś ziemskich podpórek dla wiary, dodatkowych zabezpieczeń (finansowych, politycznych, medialnych itd.). W chwili próby to wszystko płonie w ogniu. Zostaliśmy dziś pozbawieni nawet tych dobrych rzeczy, które pomagają nam wierzyć. Nie możemy się gromadzić w kościołach, brakuje nam wspólnoty, sakramentów, Eucharystii. Zostaje tylko „naga” wiara, bezbronna ufność. Jeśli Bóg chce, może nas uratować.
„Niech będzie błogosławiony Bóg Szadraka, Meszaka i Abed-Nega” – mówi król, który jeszcze przed chwilą sam uważał się za boga i domagał się boskiej czci. Świadectwo ma ogromną siłę. Każde cierpienie jest wyjątkową szansą na danie świadectwa. Wierzyć to znaczy przechadzać się pośród ognia. Nawet w rozpalonym piecu Bóg nas nie opuści. Przeprowadzi nas ku czemuś większemu. Przez ogień.

« 1 »

reklama

reklama

reklama