Jan Chrzciciel poprzedził, zapowiedział i wskazał Mesjasza. Dokonywało się to, na każdym etapie jego życia. Rozpoczynając od poczęcia, które samo w sobie było zaskakującym wydarzeniem dla jego rodziców oraz innych osób, poprzez spotkanie z Jezusem na etapie życia prenatalnego, aż po kres ziemskiego istnienia. Ewangelista Łukasz, który był lekarzem, dostarcza nam biblijnych argumentów pro-life. Możemy je dostrzec między innymi podczas nawiedzenia św. Elżbiety przez Maryję. Jan rozradował się pod sercem Elżbiety wyczuwając bliskość Zbawiciela. Wręcz podskoczył i zatańczył. Obie matki mają świadomość, że noszą w swoich łonach synów, a nie „zlepki komórek”.
Kolejnym wydarzeniem, które łączy proroka z Mesjaszem są ich narodziny wraz z dopełnieniem tradycji narodu wybranego - obrzezaniem potwierdzającym przymierze i nadaniem imienia. Jan udzielając chrztu nad Jordanem wskazał na Jezusa Chrystusa – prawdziwego i wytęsknionego Baranka. Również męczeńską śmiercią zapowiedział ofiarę krzyża. Wszystko w życiu Jana Chrzciciela i Jezusa się przeplatało i wzajemnie wyjaśniało.
Świętując w liturgii narodziny Jana Chrzciciela na sześć miesięcy przed Bożym Narodzeniem, Kościół precyzyjnie dba o potwierdzenie odstępu czasowego między tymi wydarzeniami. Został on objawiony Maryi przez archanioła Gabriela podczas Zwiastowania. Ale w przeddzień wigilii Bożego Narodzenia również rozważamy Ewangelię o narodzeniu Jana i wydarzeniach, które tym narodzinom towarzyszyły. Bierze w nich udział poza Elżbietą i Zachariaszem wiele innych osób – sąsiedzi i krewni. Doświadczają oni intensywnych przeżyć opisanych przy pomocy wielu czasowników odnoszących się one do zewnętrznej aktywności i wewnętrznych doznań. Pierwsze określają słowa: usłyszeli, przyszli, pytali, rozpowiadali. A drugie: cieszyli się, zdumieli się, opanował ich strach.
Narodziny Jana oraz Jezusa nie są prywatnymi sprawami ich rodzin. Tak jest z każdym człowiekiem przychodzącym na ziemię. Jesteśmy powiązani wieloma relacjami i wzajemnie za siebie odpowiedzialni. Wkrótce obchodzone święta będą zaproszeniem do ponownego odkrycia Zbawiciela. Boże Narodzenie jest między innymi po to, abyśmy z zapałem i odwagą głosili Go światu. I to bez względu na cenę, jaką trzeba nieraz zapłacić...
«
‹
1
›
»