reklama

Krzyk dziecka, które nie może mówić. Co naprawdę czuje dziecko podczas aborcji?

Badania przeprowadzone w Brazylii pokazały, że nienarodzone dzieci, którym podawano zastrzyki, wykazywały zmiany w mimice twarzy świadczące o odczuwaniu gwałtownego bólu. Na wstrząsających zdjęciach i nagraniu z USG opublikowanych wraz z wynikami badań widać, jak twarz malucha, który właśnie dostaje zastrzyk, wykrzywia się, a dziecko szeroko otwiera usta w długim, niemym krzyku.

AA

dodane 04.08.2025 11:26

Przypomnijmy: mowa o trwającym zaledwie chwilę zastrzyku zawierającym substancję przeciwbólową. Nasuwa się więc przerażające pytanie: co czuje dziecko podczas aborcji?  Jak bardzo musi cierpieć taki maleńki człowiek, któremu bez znieczulenia strzykawką podawana jest do serca trucizna?

13 dzieci, 3 rodzaje bodźców

W badaniu przeprowadzonym w 2021 roku przez zespół brazylijskich naukowców wzięło udział 13 ciężarnych kobiet. Ich dzieci były w wieku płodowym od 28 do 34 tygodni. Pięcioro z nich miało przepuklinę przeponową, reszta była zdrowa. Badanie o tytule „Sorting pain out of salience: assessment of pain facial expressions in the human fetus” („Odróżnianie bólu od innych bodźców: ocena wyrazu twarzy u płodu ludzkiego”) miało na celu sprawdzenie, czy – i w jaki sposób – zmienia się mimika twarzy dzieci nienarodzonych, które poddawane są bodźcowi bólowemu lub dźwiękowemu.

Przebieg badania

Badane dzieci podzielono na trzy grupy:

  • Grupę z ostrym bólem, obejmującą dzieci z przepukliną przeponową. Tym maluchom podano w czasie badania USG znieczulenie w postaci zastrzyku w udo przed czekającą je operacją wewnątrzmaciczną;
  • Grupę kontrolną z odruchem akustycznym: dzieci zdrowe, w otoczeniu których podczas badania wydano głośny, zaskakujący dźwięk;
  • Grupę kontrolną w stanie spoczynku, czyli dzieci, których nie poddawano żadnym bodźcom. Ich mimika została zarejestrowana podczas rutynowego badania ultrasonograficznego, przed którym matki odpoczywały przez kilka minut w cichym pomieszczeniu.

Efekty eksperymentów, w postaci zdjęć i nagrań z badań USG, były następnie oceniane przez „ślepych” badaczy. Nie wiedzieli oni, które z materiałów pochodzą od których grup dzieci. Oceniali mimikę twarzy maluchów za pomocą nieco zmodyfikowanego systemu kodowania twarzy noworodków (NFCS). Wzięli pod uwagę elementy wyrazu twarzy mogące świadczące o bólu: opuszczenie brwi, zamknięcie oczu, pogłębienie bruzdy nosowo-wargowej, otwarcie ust, poziome rozciągnięcie ust, pionowe rozciągnięcie ust i odchylenie szyi.

Mimika twarzy dzieci podczas zastrzyków: widać „krzyk”

Na podstawie analizy statystycznej wyników obserwacji zdjęć dzieci z grupy badanej i grup kontrolnych naukowcy opracowali system punktacji Fetal-7, gdzie 0 oznacza brak występowania analizowanych elementów związanych z mimiką twarzy, a 7 – obecność wszystkich tych elementów.

Wszystkie dzieci poddane bodźcowi bólowemu uzyskały wynik 5 lub wyższy, podczas gdy dzieci z pozostałych grup: od 0 do 4. Widać więc było wyraźną różnicę w występowaniu wyrazu twarzy mogącego świadczyć o bólu u dzieci w trakcie zastrzyków w porównaniu do dzieci poddanych tylko niebolesnemu bodźcowi wywołującemu zaskoczenie oraz dzieci w stanie spoczynku.

Boleć może też po cichu

Dzieci w łonie matki, podobnie jak niemowlęta, z oczywistych względów nie mogą powiedzieć, czy i jak bardzo je coś boli. Nie można jednak w związku z tym zakładać, że bólu nie czują – co wmawiają wszystkim środowiska proaborcyjne.

W raporcie z badań czytamy:

To, co zmierzono w grupie AP (grupie poddanej bodźcowi bólowemu), nie jest bólem samym w sobie, ale ostrymi reakcjami mimicznymi twarzy po wyraźnym bodźcu bólowym. Obecna definicja bólu IASP31 stanowi, że ból jest „nieprzyjemnym doświadczeniem sensorycznym i emocjonalnym… przypominającym to związane z rzeczywistym uszkodzeniem tkanki” oraz że „opis słowny jest tylko jednym z kilku zachowań wyrażających ból, a niezdolność do komunikowania się nie wyklucza możliwości, że człowiek (…) odczuwa ból”. Zatem zgodnie z tą definicją nasze dane wskazują, że uczestnicy grupy AP wykazywali ostre reakcje twarzy związane z odczuwaniem bólu, które mogły być odczuwane jako ból.

Obejrzenie ilustracyjnego nagrania prezentującego zachowanie jednego z dzieci z grupy poddanej bodźcowi bólowemu przed i 45 sekund po podaniu zastrzyku nie pozostawia złudzeń: to dziecko gwałtownie cierpi. Gdyby mogło, krzyczałoby na cały głos – i sądząc po mimice twarzy, to właśnie robi. Tyle tylko, że środowisko wodne, w którym się znajduje, skutecznie uniemożliwia ten krzyk.

 

 

Badanie z Brazylii potwierdza, że dzieci czują ból podczas aborcji. Zgodnie ze słowami z wywiadu z Beatą Głodzik, doktor nauk humanistycznych w zakresie pedagogiki i licencjonowaną położną, dzieci przed narodzeniem mogą nawet cierpieć dużo bardziej, niż dorosły w analogicznej sytuacji. A to ze względu na niedojrzały system nerwowy u tych maluszków. Wynik badania z Brazylii, choć ze względów etycznych przeprowadzony na małej grupie dzieci (bolesne zastrzyki podawano tylko tym maluchom, które i tak musiały go otrzymać ze względu na planowaną operację), jest jednoznaczny: jeszcze przed narodzeniem dzieci cierpią, gdy podda się je gwałtownej, bolesnej procedurze. W tym kontekście mordowanie dzieci poprzez aborcję – rozczłonkowywanie i miażdżenie ich ciałek lub wykonywanie dosercowych zastrzyków z trucizną (aborcja chlorkiem potasu stosowana m.in. w szpitalu w Oleśnicy) jawi się bardzo wyraźnie tym, czym naprawdę jest: absolutnie nieludzką, zbrodniczą praktyką, po prostu torturą. Wykonywaną w dodatku w białych rękawiczkach, pod płaszczykiem „pomocy” ciężarnej kobiecie. Żaden człowiek nie zasługuje na taki los. A już zwłaszcza najsłabsze, najbardziej bezbronne i niewinne istoty, jakie istnieją – nienarodzone jeszcze maluszki. A fakt, że dzieci „krzyczą” tylko po cichu i w ciemności, nie usprawiedliwia sadyzmu aborterów.

Źródło: Fundacja Życie i Rodzina, RatujZycie.pl
 

1 / 1

reklama