4
sierpnia
czwartek
Wspomnienie św. Jana Marii Vianneya, prezbitera
Rok liturgiczny: C/II
Pierwsze czytanie:
Jr 31, 31 - 34
Psalm responsoryjny:
Ps 51
Werset przed Ewangelią:
Mt 16, 18
Ewangelia:
Mt 16, 13-23

Patroni:

  • św. Jan Maria Vianney,
  • św. Arystarch z Tesalonik,
  • św. Justyn i Krescencjusz,
  • św. Jacek (Hiacyntus),
  • św. Eleuteriusz,
  • św. Ia,
  • św. Eufroniusz,
  • św. Rajner,
  • bł. Cecylia,
  • bł. Wilhelm Horne,
  • bł. Fryderyk Janssoone,
  • bł. Gundisalvus Gonzalo,
  • bł. Józef Batalla Parramón, Józef Rabasa Bentanachs i Egidiusz Gil Rodicio ,
  • bł. Henryk Krzysztofik

Liturgia na dzień 2022-08-04:

Pierwsze czytanie

Jr 31, 31 - 34
Czytanie z Księgi proroka Jeremiasza

Pan mówi: «Oto nadchodzą dni, kiedy zawrę z domem Izraela i z domem Judy nowe przymierze. Nie takie jak przymierze, które zawarłem z ich przodkami, kiedy ująłem ich za rękę, by wyprowadzić z ziemi egipskiej. To moje przymierze złamali, mimo że byłem ich władcą, mówi Pan.

Lecz takie będzie przymierze, jakie zawrę z domem Izraela po tych dniach, mówi Pan: Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa i wypiszę na ich sercach. Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi ludem.

I nie będą się musieli wzajemnie pouczać, mówiąc jeden do drugiego: Poznajcie Pana! Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie, mówi Pan, ponieważ odpuszczę im występki, a o grzechach ich nie będę już wspominał».

Psalm responsoryjny

Ps 51
Ps 51 (50), 12-13. 14-15. 18-19 (R.: por. 12a)

Stwórz, o mój Boże, we mnie serce czyste.

Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste *
i odnów we mnie moc ducha.
Nie odrzucaj mnie od swego oblicza *
i nie odbieraj mi świętego ducha swego.

Stwórz, o mój Boże, we mnie serce czyste.

Przywróć mi radość z Twojego zbawienia *
i wzmocnij mnie duchem ofiarnym.
Będę nieprawych nauczał dróg Twoich *
i wrócą do Ciebie grzesznicy.

Stwórz, o mój Boże, we mnie serce czyste.

Ofiarą bowiem Ty się nie radujesz, *
a całopalenia, choćbym dał, nie przyjmiesz.
Boże, moją ofiarą jest duch skruszony, *
pokornym i skruszonym sercem, Ty, Boże, nie gardzisz.

Stwórz, o mój Boże, we mnie serce czyste.

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

Mt 16, 18
Alleluja, alleluja, alleluja

Ty jesteś Piotr, czyli Opoka,
i na tej opoce zbuduję mój Kościół,
a bramy piekielne go nie przemogą.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Mt 16, 13-23
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?»

A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków».

Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?»

Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego».

Na to Jezus mu rzekł: «Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr, czyli Opoka, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie».

Wtedy surowo zabronił uczniom, aby nikomu nie mówili, że On jest Mesjaszem.

Odtąd zaczął Jezus Chrystus wskazywać swoim uczniom na to, że musi udać się do Jerozolimy i wiele wycierpieć od starszych i arcykapłanów oraz uczonych w Piśmie; że będzie zabity i trzeciego dnia zmartwychwstanie. A Piotr wziął Go na bok i począł robić Mu wyrzuty: «Panie, niech Cię Bóg broni! Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie». Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: «Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku».

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

„Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?” (Mt 16, 13).

ks. Waldemar Turek ks. Waldemar Turek

„Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?” (Mt 16, 13).   Pixabay.com, CC0

Ludzkość nie ustaje w poszukiwaniu odpowiedzi na to pytanie. Również dzisiaj, w okresie rozwoju różnych nauk, technologii i informatyki, wielu zadaje sobie to pytanie: kim jest Jezus Chrystus?  
Niektórzy zatrzymują się na ludzkich aspektach osoby Jezusa. Widzą w Nim kogoś niezwykłego, pomagającego słabym, potrzebującym, opuszczonym, mającego odwagę krytykować władzę polityczną, ekonomiczną i religijną. Ten Ktoś - uważają zwolennicy tej teorii - może być uważany także dzisiaj, szczególnie przez młodych, za przykład godny naśladowania.
Inni widzą w Jezusie bardzo ważną postać z punktu widzenia życia społecznego. Uważają, że interpretować dzisiaj przesłanie Jezusa znaczy walczyć o godniejsze życie człowieka, o jego wolność w każdej dziedzinie i jego wszechstronny rozwój. 
Zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku, ludzie zatrzymują się na określonym poziomie refleksji i nie rozpoznają w Jezusie Syna Bożego. Nie przekonują ich argumenty historyczne, biblijne czy duchowe. Nie są w stanie dokonać zasadniczej zmiany w sposobie ich myślenia, bo coś takiego wymagałoby od nich także radyklanych zmian w życiu. Fakt ten nie budzi jednak zdumienia, bo już w czasie ziemskiego życia Jezusa reakcje ludzi w stosunku do Niego były różnorodne.
Warto doprawdy zastanowić się nad różnymi odpowiedziami, jakich wczoraj i dziś udziela się na pytanie: „Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?” (Mt 16, 13). Interesujące jest również wzięcie pod uwagę różnych propozycji, które przedstawiają nasi bliscy, członkowie rodziny, przyjaciele czy znajomi, próbując znaleźć właściwą i jasną odpowiedź.
Jednak z drugiej strony nie możemy się zatrzymywać jedynie na tym, co mówią inni. Kiedy Jezus stawiał uczniom pierwsze pytanie, robił to również po to, by przygotować grunt pod drugie, bardziej osobiste i zobowiązujące: „A wy za kogo Mnie uważacie?” (Mt 16, 15). Chodzi o pytanie bardzo konkretne, które wymaga zasadniczej odpowiedzi. Jezus już nie zwraca się do innych, kieruje je do swoich uczniów i wzywa ich do wypowiedzenia się na temat Jego osoby. Czy oczekiwali tego rodzaju pytania? Tego nie wiemy. Bez wątpienia każdemu mogło rozbrzmiewać w sercu i umyśle pytanie Jezusa: mieli przed sobą Kogoś, kto zaskakiwał swoim sposobem myślenia, głoszenia, działania, czynienia cudów, traktowania grzeszników. 
Oto właściwy czas na bardzo osobistą refleksję nad tym samym pytaniem. Jezus zwraca się teraz do mnie: A ty, za kogo Mnie uważasz? Zapewne często rozważamy to pytanie, którego ciężar duchowy jest istotny dla nas i dla naszego życia. Postawmy je sobie na nowo, rozważając dialog pomiędzy Jezusem i uczniami, a w sposób szczególny pomiędzy Jezusem i Piotrem. 
Tak naprawdę nasza przyjaźń z Panem ma już pewną historię, zawierającą niektóre ważne wydarzenia, które pozostawiły w nas głęboki ślad. Dobrze byłoby przywołać je i w ich świetle rozważyć nasz aktualny stan duchowy.