8
stycznia
środa
Dzień Powszedni
Rok liturgiczny: C/I
Pierwsze czytanie:
1J 4, 7-10
Psalm responsoryjny:
Ps 72
Werset przed Ewangelią:
Łk 4, 18
Ewangelia:
Mk 6, 34-44

Patroni:

  • św. Apolinary,
  • św. Teofil i Helladiusz,
  • św. Lucjan, Maximianus i Julian ,
  • św. Pacjens,
  • św. Seweryn,
  • św. Maksym,
  • św. Jerzy,
  • św. Nathalanus,
  • św. Erhard,
  • św. Gudila,
  • św. Albert,
  • św. Wawrzyniec Giustiniani,
  • bł. Edward Waterson,
  • św. Eurozja Fabris

Liturgia na dzień 2025-01-08:

Pierwsze czytanie

1J 4, 7-10

Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Jana Apostoła

Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością.

W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, abyśmy życie mieli dzięki Niemu.

W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy.

Psalm responsoryjny

Ps 72

Ps 72 (71), 1b-2. 3-4b. 7-8 (R.: por. 11)
Uwielbią Pana wszystkie ludy ziemi

Boże, przekaż Twój sąd królowi, *
a Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
Aby Twoim ludem rządził sprawiedliwie *
i ubogimi według prawa.

Uwielbią Pana wszystkie ludy ziemi

Niech góry przyniosą pokój ludowi, *
a wzgórza sprawiedliwość.
Otoczy opieką ubogich z ludu, *
będzie ratował dzieci biedaków.

Uwielbią Pana wszystkie ludy ziemi

Za dni jego zakwitnie sprawiedliwość *
i wielki pokój, zanim księżyc zgaśnie.
Będzie panował od morza do morza, *
od Rzeki aż po krańce ziemi.

Uwielbią Pana wszystkie ludy ziemi

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

Łk 4, 18

Alleluja, alleluja, alleluja

Pan posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę,
więźniom głosił wolność.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Mk 6, 34-44
Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Gdy Jezus ujrzał wielki tłum, zlitował się nad nimi, byli bowiem jak owce niemające pasterza. I zaczął ich nauczać o wielu sprawach.

A gdy pora była już późna, przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: «Miejsce to jest pustkowiem, a pora już późna. Odpraw ich. Niech idą do okolicznych osiedli i wsi, a kupią sobie coś do jedzenia».

Lecz On im odpowiedział: «Wy dajcie im jeść!»

Rzekli Mu: «Mamy pójść i za dwieście denarów kupić chleba, żeby dać im jeść?»

On ich spytał: «Ile macie chlebów? Idźcie, zobaczcie!»

Gdy się upewnili, rzekli: «Pięć i dwie ryby».

Wtedy polecił im wszystkim usiąść gromadami na zielonej trawie. I rozłożyli się, gromada przy gromadzie, po stu i pięćdziesięciu.

A wziąwszy pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w niebo, odmówił błogosławieństwo, połamał chleby i dawał uczniom, by podawali im; także dwie ryby rozdzielił między wszystkich. Jedli wszyscy do syta i zebrali jeszcze dwanaście pełnych koszów ułomków i resztek z ryb. A tych, którzy jedli chleby, było pięć tysięcy mężczyzn.

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Wolisz miłować czy być miłowanym?

Mam nieść „dobrą nowinę” uciśnionym. Aby tak się stało sam muszę zobaczyć, że potrzebuję tej nowiny. Nie daję sobie rady z pewnymi pokusami i upadam. Ale Św. Jan przypomina mi, że Jezus ofiarował się za mnie, widząc, jak przegrywam.

Czas Bożego Narodzenia. Apokryfy Starego Testamentu opisywały przyjście Mesjasza jako czas obfitości pożywienia: „Ziemia wyda swój owoc dziesięciotysięczny, a na każdym krzewie winnym będzie tysiąc gałązek, a każda gałązka wyda tysiąc gron”. Jezus w dzisiejszej Ewangelii czyni znak, wiedząc o takich oczekiwaniach Izraelitów.

Pięć chlebów może oznaczać Pięcioksiąg. Dwie ryby dwie natury Chrystusa, a także Stary i Nowy Testament. Dwanaście koszy ułomków można interpretować jako stróżów obu Testamentów – Proroków i Apostołów.

Twoja Czytelniku natura jest pod wpływem dwóch rzeczywistości. Miłości Boga objawionej w żłobie i na krzyżu, akceptującej każdego człowieka. Druga to nienawiść – nie chcesz widzieć w twoim życiu niektórych ludzi, którzy ci nie pasują.

Jezus zawarł cały Pięcioksiąg w przykazaniu miłości Boga i bliźniego. Św. Jan mówi: „kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi”. Jeśli jest choć jeden człowiek, którego nie miłujesz – tzn. nie akceptujesz go takim, jakim jest – to nie możesz uważać, że miłujesz Boga.

Może myślisz, że to absurd. Tyle lat bycia w Kościele, tyle dobra uczynionego, a teraz masz stwierdzić, że nie ma w tobie miłości Boga.

Chodzi o przejście z budowania na sobie, wykorzystując łaskę Boga, do całkowitego oparcia się na Jego bezwarunkowej Miłości do ciebie. Tytuł komentarza to swoista prowokacja. Każdy z nas chce móc powiedzieć, że kocha wszystkich. Bo to oznaczałoby, że kochasz Boga. Czyli jesteś wypełniony miłością. Wówczas jednak nie ma miejsca na „nową dostawę” Miłości. Jeśli pozwolisz pokazać sobie, że nie masz tej Miłości, wtedy możesz jej zapragnąć. Św. Jan zobaczył, jaka była jego miłość do Jezusa, gdy opuścił Go w Ogrójcu. Dlatego napisał: „W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował”. Czy pozwolisz Bogu kochać cię takim, jakim jesteś, z tym, że sam nie umiesz kochać?