Zginęła, bo nie chciała zabić swojego nienarodzonego dziecka. Tragiczna śmierć 19-letniej Kaylin Fiengo

Mieszkaniec Florydy został aresztowany i oskarżony o podwójne morderstwo. Jak poinformowała policja, 21-latek zastrzelił swoją dziewczynę, ponieważ nie chciała dokonać aborcji.

11 listopada 2022 r. 19-letnia Kaylin Fiengo została zastrzelona na przednim siedzeniu swojego pojazdu. Była w ciąży, pod koniec pierwszego trymestru. Jej ówczesny chłopak spotkał ją tego dnia w parku po tygodniach kłótni.

Mężczyzna chciał, by Kaylin dokonała aborcji i zabiła swoje nienarodzone dziecko. Policja nie ujawniła, czy był on jego ojcem. Poinformowała jednak, że K. Fiengo odmówiła aborcji, a jej odmowa była „prawdopodobnym motywem” zabójstwa.

29 sierpnia policja aresztowała mężczyznę i postawiła mu dwa zarzuty zabójstwa – kobiety oraz jej nienarodzonego dziecka.

„Ta piękna młoda kobieta i matka została zabrana z tego świata zdecydowanie za wcześnie i w przerażający sposób” – stwierdził w komunikacie szef policji Sanford Cecil Smith. „Mamy nadzieję, że dzisiejsze aresztowanie przyniesie choć odrobinę spokoju rodzinie Kaylin i jej małemu synowi, którego pozostawiła. To jej nie przywróci, ale przynajmniej będzie miała sprawiedliwość, na jaką zasługuje”.

W ciągu dziesięciu miesięcy dochodzenia, szef policji w Sanford nazwał śmierć 18-letniej Kaylin Fiengo „doprowadzającą do szału”, opisując ją jako „młodą matkę, która miała przed sobą całe życie”.

„Nasi śledczy zadbali o to, aby przetworzyć i przeanalizować każdy możliwy strzępek dowodu, aby wymierzyć sprawiedliwość zabójcy Kaylin” – oznajmił w oświadczeniu komendant policji.

Fiengo miała również rocznego syna o imieniu Ace i była oddaną matką, jak podkreślali jej rodzice. „Chociaż Kaylin stawiała czoła [wielu] wyzwaniom, które pod wieloma względami odróżniały ją od rówieśników, wszędzie zdobywała przyjaciół” – napisano w nekrologu nastolatki. Jak podkreślono, Kaylin uwielbiała spędzać czas ze swoim synem, rodzeństwem i przyjaciółmi.

Dane wskazują, że presja na dokonanie aborcji jest częstych zjawiskiem. Niedawne badanie Lifeway Research wykazało, że 42 procent mężczyzn, których partnerki poddały się aborcji, stwierdziło, że „zdecydowanie namawiali” lub „sugerowali” aborcję. Badania przeprowadzone w 2009 roku przez Elliot Institute wykazały, że 64 procent kobiet po aborcji stwierdziło, że odczuwały presję, aby jej dokonać, często ze strony współmałżonka lub partnera.

Inne badanie – przeprowadzone w 2014 r. – wykazało, że przymusowe aborcje są powszechne wśród ofiar handlu ludźmi. 55 proc. ofiar handlu ludźmi w celach seksualnych przeprowadziło co najmniej jedną aborcję, a ponad połowa stwierdziła, że była zmuszona do zabicia co najmniej jednego nienarodzonego dziecka.

Źródło: lifenews.com

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama