Książę Albert II odmówił zatwierdzenia legalizacji aborcji w Monako. Tłumacząc swą decyzję monarcha potwierdził fakt, że katolicyzm jest tam religią państwową. Według najnowszych statystyk katolikami jest obecnie 82 proc. mieszkańców Monako.
W 2009 roku Księstwo Monako zdepenalizowało aborcję w przypadku gwałtu, wad rozwojowych płodu i zagrożenia dla zdrowia matki. W 2019 roku uchylono sankcje karne dla kobiety. Na początku tego roku w parlamencie – Radzie Narodowej – zapowiedziano dyskusję i głosowanie w sprawie pełnej legalizacji aborcji.
Miejscowy arcybiskup Dominique-Marie David oświadczył wówczas, że Kościół nie może milczeć w obliczu prób prawnej legalizacji aborcji. Przypomniał, że kiedy w 2019 roku uchylone zostały sankcje karne względem kobiet, które postanowiły przerwać ciążę, państwo zobowiązało się do większej pomocy przyszłym matkom. Gdyby obietnice te zostały spełnione, problem aborcji nie musiałby się pojawić na nowo – powiedział hierarcha.
Podkreślił, że zdecydowana większość mieszkańców Monako nie życzy sobie zmiany szczególnego statusu tego księstwa, którego oficjalną religią i podstawą instytucji publicznych jest katolicyzm, o czym mówi artykuł 9. jego Konstytucji. Tymczasem legalizacja aborcji mogłaby doprowadzić do jego destabilizacji. Postawiłaby ponadto w bardzo trudnej sytuacji księcia Alberta II, który jest zarówno monarchą, jak i chrześcijaninem.
Rada Narodowa zdecydowaną większością głosów (19 za, 2 przeciw) przyjęła 21 maja br. ustawę zezwalającą na aborcję do 12. tygodnia ciąży, do 16. tygodnia w przypadku gwałtu, a także obniżając z 18 do 15 lat wiek, gdy do aborcji wymagana jest zgoda rodziców.
Jednak w wywiadzie dla dziennika „Monaco Matin” z 18 listopada książę Albert II oświadczył, że poinformował Radę Narodową, iż ustawa nie wejdzie w życie. Przypomniał o istniejących dotychczas przepisach w sprawie aborcji, które jego zdaniem opowiadają specyfice kulturowej i religijnej księstwa, „biorąc pod uwagę miejsce, jakie religia katolicka zajmuje w życiu” państwa. Monarcha zapowiedział, że minister stanu (odpowiednik premiera) przedstawi dodatkowe środki wsparcia kobiet znajdujących się w trudnej sytuacji.
Źródło: KAI
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.