Maryja, Matka i Wychowawczyni

Niech spojrzenie Matki przychodzi z pomocą w sytuacjach bezradności i zniechęcenia, niech będzie źródłem radości, nadziei i nowego życia.

Ujmuje całość w małym fragmencie, potrafi zauważyć wszechświat w ziarnku piasku, niebo w jednym kwiecie, całą nieskończoność w okruszynie chleba, a wieczność w jednym obrocie wskazówek zegara (por. W. Blake). Życie i powołanie matki – jak zauważył Jan Paweł II w czasie jasnogórskiego Apelu – wyraża się w czuwaniu.

Matka czuwa nad życiem dziecka, nie schodząc nigdy ze swego posterunku, a to jej czuwanie staje się szczególne w wymiarze duchowym. Jako kapłanka ogniska domowego przemienia codzienność w „paschalną opowieść o śmierci i zmartwychwstaniu”.

Jej modlitwa, błogosławieństwo, życzliwość, wrażliwość na wołanie o pomoc sprawia, że Chrystus mieszka pośród nas. Aby dostrzec Jego obecność trzeba, tak jak ona, być poruszonym przez to, co przydarza się ludziom, przez to, co ich boli. Trzeba przy tym być pewnym, że każda blizna po zasklepionej ranie może stać się „drzwiami ku słońcu” (por. T. Radcliffe).

Niektórzy sądzą, że jej codzienna krzątanina nie ma sensu: bez kariery, awansu, realizacji siebie, profitów. Właśnie z powodu tego pozornego braku sensu jej życie odsłania pełnię sensu tak, jak pusty grób odsłania chwałę Zmartwychwstania.

Wychowawczyni

Budzi miłość do prawdziwych wartości. Ludzkie relacje buduje na relacji z Bogiem. Wyzwala radość płynącą z pewności, że Bóg nie jest odległą abstrakcją – przeciwnie, można doznać Jego miłości. Zdolna do podjęcia ryzyka – niepewna siebie, ale pewna Boga.

Jeśli chcesz znaleźć dobrą wychowawczynię, dowiedz się, czy kocha Maryję czy Ją naśladuje. Prymas Tysiąclecia złożył w dłoniach Niepokalanej bezpieczeństwo Kościoła w Polsce. „Wszystko postawił na Maryję”. Jego „Jasnogórskie Śluby Narodu” do dziś, jak sądzą biskupi polscy, są „programem wychowania i polską kartą praw człowieka” – jak dopowie św. Jan Paweł II.

Maryja

Kobieta Paschy. Jej pieśń Magnificat jest czasem porównywana z Exultetem, który Kościół intonuje podczas Nocy Paschalnej. Pascha, przejście Boga poprzez historię człowieka, realizuje się w Chrystusie i wzywa do wyjścia na spotkanie. Jest to Jego dzieło przeprowadzenia człowieka ze śmierci do życia, z ciemności do światła, ze smutku i desperacji do radości. Maryja doświadcza w samej sobie tego przejścia Boga, w Niej Bóg zawiera Nowe Przymierze z ludzkością. Bóg wybrał Maryję, by była Jego Matką, ale chciał także, by stała się naszą Matką – nie tylko niektórych, lecz wszystkich zaskoczonych przez miłość; najlepszą Przewodniczką, Wspomożycielką w dziele wychowania, które jest wciąż trwającą Paschą.

Maryja zna się najlepiej na wszelkiego rodzaju wyjściach i powrotach. Jest obecna na wszystkich dziejowych zakrętach historii. Czuwa z nadzieją zawsze tam, gdzie rozpoczyna się świt, tam, gdzie kiełkuje i rozwija się życie. Zasłuchana w Boże Słowo, uczy nas słów prawdy, werbalizowania napięć i konfliktów; pomaga nam znaleźć czas na rozmowę, przejść ponad zdradę, tchórzostwo, pokonać grzech; uwierzyć, że w każdym człowieku trwa ziarno miłości.

Maryja uczy nas, jak czynić wszystko nowym poprzez dar przebaczenia, który otwiera bramy wewnętrznych zniewoleń. Niczego nie możemy powiedzieć o pokoju i wybaczeniu, jeżeli nie obdarowujemy nim siebie nawzajem. Wzrastamy poprzez miłosierdzie, które nadaje najlepsze z możliwych interpretacji temu, co do nas mówią. Rozwijamy swoją tożsamość, realizujemy własne marzenia, czując się przyjęci i zrozumiani.

Papież Franciszek przed obrazem Matki Bożej na Jasnej Górze otrzymał dar „spojrzenia Matki”. Jest to spojrzenie, które wydobywa z tłumu i podnosi w górę, bo Matka zawsze umie zobaczyć w swych dzieciach dobro – czytamy w liście pasterskim. Niech spojrzenie Matki przychodzi z pomocą w sytuacjach bezradności i zniechęcenia, niech będzie źródłem radości, nadziei i nowego życia.

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama