20
września
środa
Wspomnienie świętych męczenników Andrzeja Kim Taegon, prezbitera, albo wspomnienie Pawła Chong Hasang i Towarzyszy
Rok liturgiczny: A/I
Pierwsze czytanie:
1 Tm 3, 14-16
Psalm responsoryjny:
Ps 111
Werset przed Ewangelią:
J 6, 63c. 68c
Ewangelia:
Łk 7, 31-35

Patroni:

Liturgia na dzień 2023-09-20:

Pierwsze czytanie

1 Tm 3, 14-16
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza

Najdroższy:

Piszę ci to wszystko, spodziewając się przybyć do ciebie możliwie szybko. Gdybym zaś się opóźniał, piszę, byś wiedział, jak należy postępować w domu Bożym, który jest Kościołem Boga żywego, filarem i podporą prawdy.

A bez wątpienia wielka jest tajemnica pobożności. Ten, który objawił się w ciele, usprawiedliwiony został w Duchu, ukazał się aniołom, ogłoszony został poganom, znalazł wiarę w świecie, wzięty został w chwale.

Psalm responsoryjny

Ps 111
Ps 111 (110), 1-2. 3-4. 5-6 (R.: por. 2a)

Wielkie są dzieła, które Pan uczynił
Albo: Alleluja

Z całego serca będę chwalił Pana *
w radzie sprawiedliwych i na zgromadzeniu.
Wielkie są dzieła Pana, *
zgłębiać je mają wszyscy, którzy je miłują.

Wielkie są dzieła, które Pan uczynił
Albo: Alleluja

Jego dzieło jest wspaniałe i pełne majestatu, *
a Jego sprawiedliwość trwa na wieki.
Sprawił, że trwa pamięć Jego cudów, *
Pan jest miłosierny i łaskawy.

Wielkie są dzieła, które Pan uczynił
Albo: Alleluja

Dał pokarm bogobojnym, *
pamiętać będzie wiecznie o swoim przymierzu.
Ludowi swemu okazał potęgę dzieł swoich, *
oddając im posiadłości pogan.

Wielkie są dzieła, które Pan uczynił
Albo: Alleluja

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

J 6, 63c. 68c
Alleluja, alleluja, alleluja

Słowa Twoje, Panie, są duchem i życiem.
Ty masz słowa życia wiecznego.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Łk 7, 31-35
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do tłumów:

«Z kim mam porównać ludzi tego pokolenia? Do kogo są podobni? Podobni są do dzieci przesiadujących na rynku, które głośno przymawiają jedne drugim: „Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wy nie płakaliście”.

Przyszedł bowiem Jan Chrzciciel: nie jadł chleba i nie pił wina; a wy mówicie: „Zły duch go opętał”. Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije; a wy mówicie: „Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników”. A jednak wszystkie dzieci mądrości przyznały jej słuszność».

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Jak rozkapryszone dzieci

ks. Przemysław Pojasek ks. Przemysław Pojasek

Jak rozkapryszone dzieci  

Czyniąc aluzję do zabawy ówczesnych dzieci żydowskich, Jezus zarzuca bezsensowne postępowanie faryzeuszom i uczonym w Piśmie, którzy pokrętnie tłumaczą Jego nauczanie. Stojąc „z boku” i przyglądając się z cyniczną wyższością, porównują Jana Chrzciciela z Chrystusem. Pierwszego uważają za opętanego, drugiego zaś za żarłoka i pijaka, przyjaciela celników i grzeszników.

Ich oczy nie dostrzegają cudów, których są świadkami, a serca są zamknięte na ofiarowane dobro. Są przywiązani do dotychczasowych form praktykowania wiary, dlatego aby ukryć swój brak otwartości i zrozumienia, bronią się i szukają dziecinnych pretekstów. Dlatego Jezus porównuje ich do rozkapryszonych dzieci, które nie wiedzą czego chcą.

Oskarżenie wobec antagonistów jest aktualne także dzisiaj. Oczekiwania, że rzeczywistość, a nawet i Bóg, będą zgodne z moimi wyobrażeniami, wydają się być coraz powszechniejsze. W Internecie, ale i w realu, chętnie oceniamy innych krótkim komentarzem czy kliknięciem w odpowiednią ikonę. Nawet gdy ktoś wzbudzi naszą sympatię, zaraz znajdzie się okazja, by go skrytykować.

Nie inaczej jest w relacji z Bogiem i Jego słowem. Gdy natrafiamy na fragment, który jest „po naszej myśli”, pociesza czy daje nadzieję – z łatwością go przyjmujemy. Kiedy natomiast przynosi krzyż zmagania się z przeciwnościami, a nawet z samym sobą, wówczas łatwiej o wymówki, a nawet pretensje. Przekonani o swojej racji, zarzucamy Bogu, że nie rozumie dzisiejszych czasów i konieczności kompromisów albo że inni mają łatwiej, lepiej. W takiej sytuacji sami jesteśmy jak dzieci, które „głośno przymawiają jedne drugim”.