Ta sztuka wciąż prowokuje i burzy pokój. Bp Janocha o twórczości Caravaggia

29 września minęło 450 lat od urodzin jednego z najsłynniejszych malarzy na świecie – Caravaggia. Na czym polega fenomen tego twórcy? Jak powiedział bp Michał Janocha: „[Jego sztuka] burzy pokój – to też ważna cecha, ważna funkcja sztuki, w której Caravaggio był mistrzem”.

Jak opowiadał w wywiadzie dla Teologii Politycznej biskup, który jest historykiem sztuki, wybór tematyki obrazów Caravaggia nie był wyjątkowy, bo najczęściej podejmował kwestie sakralne, tak jak inni twórcy. Nowe natomiast było jego podejście do tych spraw, czyli zastosowanie luminizmu i naturalizmu.

Jak tłumaczył, luminizm to „zupełnie nowe potraktowanie światła”, inne niż u twórców renesansowych.

„W twórczości Caravaggia intensywne światło pada z nieznanego nam źródła usytuowanego poza przestrzenią obrazu, z boku, lekko z góry, wydobywając postaci z półmroku albo mroku. Złośliwi mówili o piwnicznym kolorycie jego obrazów” – mówił biskup.

Naturalizm natomiast to „wprowadzenie do obrazu bohaterów wywodzących się z plebsu”.

„Wszystkie sceny, również religijne, w sztuce renesansu odwoływały się do idealistycznych ludzkich postaci o proweniencji antycznej, podczas gdy modelami dla Caravaggia byli ludzie prości, zapracowani, z pomarszczonymi twarzami, silnymi rękami, brudnymi stopami. To było szokujące i nowe” – tłumaczył.

Zauważył, że sztuka Caravaggia była połączona z jego życiem – dramatycznym i kontrowersyjnym.

„Myślę, że w tej twórczości widać jakąś głęboką organiczną i tragiczną łączność jego sztuki i jego życia. Życia bardzo obfitującego w dramatyczne wydarzenia, bujnego, życia człowieka nieposkromionego temperamentu, który wzbudzał wielkie kontrowersje. Właściwie całe jego życie było pełne napięcia i dramatu, które widać w jego płótnach. Nieustanne konflikty, awantury w tawernach, w końcu zabójstwo, ucieczka, ukrywanie się, szukanie schronienia – w Neapolu, u joannitów na Malcie, wreszcie na Sycylii. Wszystko zwieńczone nieoczekiwaną śmiercią na febrę w Porto Ercole w wieku 39 lat”.

Zwrócił uwagę, że tematy wybierane przez Caravaggia były inne niż te popularne w renesansie.

„W renesansie dominują pogodne Zwiastowania, radosne Boże Narodzenia, chwalebne Zmartwychwstania, a u Caravaggia mamy śmierć, męczeństwo świętego Mateusza, ścięcie Jana Chrzciciela. Dominanta scen tragicznych. Caravaggio odsłania dramatyczny wymiar chrześcijaństwa. A jego bohaterzy, wywodzący się z najniższych warstw społecznych, zdają się mówić: «to tutaj dzieje się Ewangelia»”.

Podkreślił również, że sztuka Caravaggia dzięki swojemu ponadczasowemu wymiarowi ma nam coś do powiedzenia także dzisiaj.

„Jak każda wielka sztuka, malarstwo Caravaggia kreując rzeczywistość, pomaga nam odsłonić również jakieś przestrzenie, które są w nas. Koncepcja Umberto Eco dzieła otwartego – opera aperta – o tym właśnie mówi, że każda wielka twórczość odsłania w widzu nieznane mu wcześniej pokłady myśli, skojarzeń, odczuć i w tym sensie widz staje się niejako współtwórcą obrazu, prowadzi z nim dialog. To oczywiście dotyczy nie tylko Caravaggia, to dotyczy całej sztuki. A Caravaggio lubił prowokować i nawet dzisiaj, po ponad czterech stuleciach, ta sztuka wciąż prowokuje, podważa naszą nazbyt ułożoną i uporządkowaną wizję świata, wizję wiary, wizję człowieka. Burzy pokój – to też ważna cecha, ważna funkcja sztuki, w której Caravaggio był mistrzem” – mówił bp Janocha.

Źródło: Teologia Polityczna


« 1 »

reklama

reklama

reklama