reklama

Kapelan prezydenta Nawrockiego zachęca do różańcowej kontrrewolucji

„Obudzony rewolucją francuską demon – czytamy – niszczył wszystko, co związane było z katolicką doktryną wiary i wizji świata. Plan ten jest żywo obecny do dzisiaj w programach lewicowo-liberalnych pomysłów na świat” – pisze ks. Jarosław Wąsowicz SDB.

AS

dodane 08.10.2025 10:56

Prezydencki kapelan w felietonie na lamach „Gazety Polskiej” pisze o wielkim znaczeniu modlitwy różańcowej, jako odpowiedzi na świat bez Boga, jak proponują lewicowo-liberalne rządy. 

Zaczyna od wskazania rewolucji francuskiej jako początku świata „który radykalnie kwestionuje obecność Boga i jego przykazań w życiu człowieka oraz w przestrzeni społecznej”. Rewolucja ta – pisze – stała się dla chrześcijan „zaczynem współczesnych prześladowań, męczeństwa za wiarę”. Podwaliną „prądów filozoficznych i politycznych doktryn, które w wieku XX zaowocowały totalitarnymi systemami programowo zwalczającymi ideę funkcjonowania chrześcijańskiego ładu w świecie”.

„Obudzony rewolucją francuską demon – czytamy – niszczył wszystko, co związane było z katolicką doktryną wiary i wizji świata, mordował duchownych, burzył świątynie, grabił kościelne mienie, kasował zakony, likwidował katolickie szkoły i szpitale, nie dając możliwości prowadzenia Kościołowi nawet instytucji charytatywnych”. 

Zdaniem felietonisty plan ten jest „żywo obecny do dzisiaj w programach lewicowo-liberalnych pomysłów na świat”.

Odpowiedzią Kościoła w wieku XIX była „walka z demonem rewolucji poprzez gruntowną odnowę życia religijnego. To był czas wielkich świętych, którzy docierali z misją ewangelizacji do środowisk najbardziej zagrożonych zgubnymi ideami, ubogich, do powstającej w tym czasie nowej warstwy społecznej robotników w szybko rozwijających się ośrodkach przemysłowych.

Wszyscy święci tego czasu zwracali uwagę zwłaszcza na życie sakramentalne i pielęgnowanie w sercu miłości do Maryi.

W 1854 roku papież Pius IX ogłosił dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny”, co ks. Wąsowicz nazywa „zwrotnym momentem historii Kościoła”. Wlał on bowiem „w serca ludzi dotkniętych falą prześladowań nadzieję, że one się skończą i demon zostanie pokonany”. Intuicję Piusa IX, aby propagować wśród wiernych pobożność maryjną, „potwierdziły chwilę po ogłoszeniu dogmatu objawienia w Lourdes w 1858 roku”, mające miejsce we Francji, „która kilka dekad wcześniej stała się zarzewiem antykatolickiej rewolucji”. Podobnie było z Fatimą, „gdzie Maryja objawiła się światu przez małe dzieci, które prosiła o modlitwę w intencji pokoju i nawrócenie Rosji, gdzie w 1917 roku rozlała się kolejna odsłona rewolucyjnej zarazy”.

Prezydencki kapelan zauważa, że „drewniane paciorki już wcześniej przynosiły Kościołowi wybawienie z opresji i trudnych sytuacji”. W 1571 roku np. papież Pius V wezwał całą Europę do odmawiania „Różańca” w intencji zwycięstwa w bitwie pod Lepanto, które powstrzymało ekspansję Turcji. Tryumf chrześcijan „początkowo obchodzono 7 października, jako święto Matki Boskiej Zwycięskiej, ale później przemianowano je na święto Matki Boskiej Różańcowej”. Obchodziliśmy je wczoraj. Duchowny kończy zachętą, by przyłączać się do różańcowej kontrrewolucji”.

Źródło: Gazeta Polska 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

1 / 1

reklama