Zamknięcia granic z Litwą, Ukrainą, Białorusią i Słowacją dla nielegalnej imigracji domagała się Konfederacja, która w sobotę w całym kraju zorganizowała manifestacje „Stop imigracji!”. „Żadnych masowych migracji w Polsce nie chcemy” – powiedział w Toruniu lider Konfederacji, prezes Nowej Nadziei Sławomir Mentzen.
„Bez zamknięcia Polski dla nielegalnej imigracji, bez rozpoczęcia akcji deportacyjnej, bez wyrzeczenia się poprawności politycznej, bez doposażenia Straży Granicznej i sił odpowiedzialnych za kontrolę legalności pobytu i bez kontroli rynku pracy bezpieczeństwo będzie ulegać stopniowemu pogorszeniu. Ta polityka musi się zmienić” – powiedział przed rozpoczęciem manifestacji w Białymstoku jeden z liderów Konfederacji Krzysztof Bosak.
Mówiąc o sytuacji na wschodniej granicy, polityk Konfederacji stwierdził, że nielegalnie imigranci przekraczający granicę stali się coraz bardziej agresywni.
„Próbują ranić naszych żołnierzy” – powiedział do zgromadzonych. Domagał się też dymisji rządu Donalda Tuska, zamknięcia granic z Litwą, Ukrainą, Białorusią i Słowacją dla nielegalnej imigracji i tego, by żołnierze mieli prawo strzelania do przekraczających wbrew prawu granice.
W Toruniu lider Konfederacji, prezes Nowej Nadziei Sławomir Mentzen mówił, że sobotnia pikieta jest protestem przeciwko wszystkim migracjom, legalnym i nielegalnym. „Żadnych masowych migracji w Polsce, żadnych imigrantów tutaj nie chcemy. Polska jest krajem dla Polaków, jesteśmy cywilizowanym narodem i chcemy bezpieczeństwa i spokoju” – powiedział.
Podkreślał, że aktualnie Polska jest „jeszcze jednym z najbezpieczniejszych miejsc w całej Europie”.
„Mamy trzy razy mniej przestępstw niż na Zachodzie. Oni od nas powinni się uczyć, co robić, żeby mieć bezpieczeństwo na ulicach, a recepta jest prosta, nie wpuszczać ludzi z Azji czy Afryki i wtedy jest bezpiecznie. Dochodzi do coraz większej liczby przestępstw, morderstw oraz gwałtów” – mówił.
Przed rozpoczęciem toruńskiej manifestacji kilkuset jej uczestników uczciło chwilą ciszy pamięć 24-letniej Klaudii K., która w czerwcu została zamordowana przez 19-letniego Wenezuelczyka. Przemawiający poseł do Parlamentu Europejskiego Tomasz Buczek przekonywał, że polski żołnierz powinien mieć prawo do użycia broni.
W Warszawie w demonstracji wzięło udział kilka tysięcy osób. Do zgromadzonych przemawiał m.in. poseł Konfederacji Przemysław Wipler. „Spotkaliśmy się tutaj w wakacyjnym czasie, ponieważ dla przemytników, dla tych, którzy nielegalnie przerzucają ludzi do Europy, przerzucają nielegalne ludzi do Polski, nie ma wakacji. Proceder, który ma miejsce, odbywa się na coraz większą skalę. Wynika to z tego, że Polska jest coraz zamożniejszym krajem. Jest krajem coraz atrakcyjniejszym, jest krajem, o życiu w którym marzą miliardy ludzi w bardzo biednych miejscach na świecie” – powiedział.
Źródło: