reklama

Ischia po trzęsieniu ziemi

Włochy po raz kolejny zostały doświadczone trzęsieniem ziemi. Tym razem epicentrum znajdowało się opodal wyspy Ischia na Morzu Tyrreńskim koło Neapolu.

Radio Watykańskie

dodane 22.08.2017 18:06

2 osoby zginęły, 39 zostało rannych. Biskup diecezji Ischia Pietro Lagnese udał się dziś rano do Casamicciola, miejscowości, która najbardziej ucierpiała na skutek kataklizmu. Towarzyszył rodzicom dwojga dzieci, które ratownicy z wielkim trudem wydobywali spod gruzów. Spotkał się również z rodzinami ofiar śmiertelnych. Jedną z nich jest Lina Cutaneo, członek diecezjalnej rady duszpasterskiej. Zawalił się na nią kościół, kiedy przygotowywała spotkanie modlitewne.

O sytuacji na wyspie opowiadał - Radiu Watykańskiemu - proboszcz parafii Dobrego Pasterza na Ischii ks. Antonio Angiolini:

„Staramy się stwarzać jak najmniej problemów i wszystkim przyjść z pomocą. Udostępniliśmy wszystkie struktury naszej parafii, aby przyjąć na noc tych, którzy musieli opuścić swe domy. Jesteśmy w szczycie sezonu turystycznego. Na wyspie jest mnóstwo ludzi, przede wszystkim turystów. Od samego rana przypływają promy, które odwożą ludzi do Neapolu i Pozzuoli. Ludzie się boją. Ja mam 66 lat i zawsze pamiętam o wielkim trzęsieniu ziemi z 1883 r. Stąd ten strach. Pod tym względem Ischia jest wyjątkowa. Wszyscy to wiedzą. «A flagello terrae motus, libera nos Domine! – Od bicza trzęsienia ziemi wybaw nas Panie!» Na Ischii zawsze zanosiliśmy do Boga tę suplikację. I zawsze otaczaliśmy czcią św. Emidiusza, który chroni przed trzęsieniem ziemi” – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Angiolini.

kb/ rv

1 / 1

reklama