Niewielką mniejszością głosów udało się w holenderskim parlamencie odrzucić projekt uchwały, która miała uznać „prawo do aborcji” za jedno z praw człowieka i zapisania go w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz w Międzynarodowym pakcie praw obywatelskich i politycznych.
Politycy tamtejszej prawicy oraz organizacje społeczne odpowiedziały zgłoszeniem wniosku o przeciwnym brzmieniu oraz manifestacją przed parlamentem podkreślającą potrzebę ochrony dzieci nienarodzonych. Finalnie wniosek został odrzucony niewielką większością głosów.
Wynik głosowania jest wielkim sukcesem holenderskich środowisk pro life, które skutecznie przeciwstawiły się dalszym działaniom, mającym na celu uznanie tzw. prawa do aborcji za prawo człowieka.
Wniosek holenderskich deputowanych zakładał wezwanie rządu do poparcia oraz opowiadania się, wraz z „wiodącą grupą krajów o podobnych poglądach”, za wpisaniem prawa do aborcji w Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej oraz w Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych. Projekt został poparty przez holenderski rząd.
Za wnioskiem złożonym przez lewicowo-liberalną partię Demokraci 66 (Democraten 66), centroprawicową Partię Ludowa na rzecz Wolnosci i Demokracji (Volkspartij voor Vrijheid en Democratie), Partię Socjalistyczną (Socialistische Partij), Zieloną Lewicę (GroenLinks) oraz Partię Pracy (Partij van de Arbeid) głosowali przedstawiciele holenderskiego oddziału paneuropejskiej partii Volt (Volt Nederland) jak i deputowani Partii na rzecz Zwierząt (Partij voor de Dieren).
W odpowiedzi na decyzję ugrupowań lewicowo-liberalnych konserwatywna kalwinistyczna Polityczna Partia Protestantów (Staatkundig Gereformeerde Partij) przygotowała wniosek o przeciwnych założeniach. Wniosek ten, złożony przez Polityczną Partię Protestantów, Unię Chrześcijańską (ChristenUnie) oraz Forum na rzecz Demokracji (Forum voor Democratie), wzywa rząd do aktywnego sprzeciwiania się wysiłkom UE zmierzającym do włączenia aborcji jako prawa człowieka do traktatów europejskich. Projekt ma być głosowany w późniejszym czasie.
W okresie przed głosowaniem nad wnioskiem zgłoszonym przez środowiska lewicowo- liberalne holenderskie Centrum Reform Bioetycznych (Dutch Centre for Bio-Ethical Reform – DCBR) rozdawało przed budynkiem parlamentu broszury promujące ochronę życia nienarodzonego, stojąc z plakatami przedstawiającymi zdjęcia ofiar aborcji.
– Przed głosowaniem w parlamencie nad wnioskiem o uznanie aborcji za prawo człowieka, wysłaliśmy indywidualnie do wszystkich parlamentarzystów neutralny opis procedur aborcyjnych, w tym zrzuty ekranu z filmów Live Action przedstawiających procedury aborcyjne, aby dać im wgląd w to, za czym lub przeciwko czemu będą głosować – powiedziała Irmgard Averesch z DCBR. Z kolei deputowani Chris Stoffer (SGP) oraz Gideon van Meijeren (FVD) podkreślali człowieczeństwo dzieci nienarodzonych oraz znaczenie aborcji wskazując, iż problem ten dotyczy dwóch istnień ludzkich, z których jednym jest nienarodzone dziecko.
Finalnie za wnioskiem zgłoszonym przez środowiska lewicowo-liberalne głosowało 68 deputowanych w liczącej 150 członków Tweede Kamer, co nie wystarczyło, by rezolucja została przyjęta. Jak na łamach portalu „Zenit” zauważył Joachim Meisner Hertz, „partie opozycyjne o korzeniach chrześcijańskich odegrały decydującą rolę. Reformowana Partia Polityczna (SGP), do której dołączyły Unia Chrześcijańska i Forum na rzecz Demokracji, argumentowała, że propozycja ta grozi podniesieniem aborcji do statusu, który uciszyłby sprzeciw sumienia i osłabił ochronę życia nienarodzonego”.
W ostatnich latach w większości krajów zachodu podejmuje się działania, mające na celu dalsze ograniczanie i tak już niewielkiej ochrony dzieci nienarodzonych. Przykładem tego może być m.in. niedawna decyzja brytyjskiej Izby Gmin, która zadecydowała się na dekryminalizację aborcji w Anglii i Walii czy działania Parlamentu Europejskiego, mające na celu wpisania tzw. prawa do aborcji do Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej
– Niedawne głosowanie w Tweede Kamer jest wydarzeniem ważnym i wartym odnotowania. Oto bowiem w kraju będącym w awangardzie „postępu”, rozumianego opacznie jako wdrażanie szkodliwych, uderzających w godność ludzką rozwiązań, projekt mający na celu dalsze wspieranie tego typu pomysłów został odrzucony. Warto przy tym odnotować aktywną rolę tamtejszych środowisk chrześcijańskich i prawicowych, którym skutecznie udało się stawić opór dalszemu podnoszeniu aborcji do rangi prawa człowieka. Jest to szczególnie istotne w czasach, w których znosi się dalsze, i tak bardzo ograniczone rozwiązania prawne, chroniące resztki godności dzieci nienarodzonych – komentuje Patryk Ignaszczak z Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.
Źródło: Ordo Iuris