reklama

Kard. Dolan: byłem zaskoczony. Czuję się jak Polacy, gdy wybrano św. Jana Pawła II

Arcybiskup Nowego Jorku Timothy Dolan ma nadzieję, że wybór Papieża Leona XIV będzie przełomowym momentem dla Kościoła w Stanach Zjednoczonych. Amerykański purpurat w wywiadzie dla CNN przyznał, że uświadomił sobie powagę kandydatury kardynała Roberta Prevosta podczas kongregacji generalnych przed konklawe.

MG

dodane 14.05.2025 14:51

„Znałem go, ale myślałem, że to ktoś z peryferii” – tak kard. Timothy Donald mówił o tym, jak na długo przed rozpoczęciem konklawe oceniał kandydaturę swojego rodaka, kard. Roberta Prevosta. Arcybiskup Nowego Jorku zauważył, że jednocześnie zgadza się z powiedzeniem, że ten, kto wchodzi na konklawe papieżem, wychodzi kardynałem. Dlatego też – mówił CNN kard. Dolan – sam był „otwarty na kogokolwiek”.

Amerykański hierarcha zdradził, że jego nastawienie dotyczące szans kard. Prevosta zaczęło się zmieniać, gdy przybył do Watykanu w środę 30 kwietnia, już po pogrzebie Papieża Franciszka. 

„Tak naprawdę nie zwróciłem na niego uwagi, aż do momentu, gdy poszedłem na kongregacje kardynałów i natychmiast ludzie zaczęli mnie pytać po włosku – Eminencjo, znasz tego Roberto? [Prevosta]” – relacjonował kard. Timothy Dolan. 

Jak mówił, choć oczywiście wiedział o swym rodaku i słyszał same pozytywy, to tak naprawdę go nie znał. „To trwało przez kolejne 2-3 dni i powiedziałem sobie – Dolan, musisz go poznać” – stwierdził otwarcie arcybiskup Nowego Jorku

Papież a migracja

Kardynał Timothy Dolan zapewnił, że Papież Leon XIV będzie akcentował kwestię przyjmowania migrantów, co pewnie spotka się z krytyką rządów w Stanach Zjednoczonych czy we Włoszech, stawiających na uszczelnianie granic. 

„Będzie bezstronny w krytyce, ale krytyka się pojawi, nie wycofa się z wielu kwestii” – ocenił kard. Dolan.

Renesans Kościoła w USA?

Arcybiskup Nowego Jorku wyraził nadzieję, że wybór Amerykanina na Papieża będzie nie tylko krótkim momentem uniesienia. Jak dodał, zmienia się też postrzeganie Kościoła w USA na innych kontynentach. Według kard. Dolana, nie jest to już „nowy Kościół”. „Nie jesteśmy już dziećmi, tylko całkiem dorośli” – powiedział, nawiązując do tego, że pierwszego amerykańskiego biskupa wyświęcono pod koniec XVIII wieku. Dlatego też – wyjaśniał hierarcha – wybór Leona XIV jest też ważnym momentem dla niego jako obywatela USA. „Czuję to, co prawdopodobnie czuli Polacy w 1978 roku, gdy na loggii Bazyliki św. Piotra pojawił się Karol Wojtyła, arcybiskup Krakowa” – wyznał kard. Dolan. Jak tłumaczył, ważne jest też to, że kard Prevost, a dziś Leon XIV, sporą część swojego życia spędził poza USA, posługując w Peru.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

1 / 1

reklama