reklama

Papież o swoim doświadczeniu choroby: to „szkoła, w której każdego dnia uczymy się kochać i doświadczać miłości”

Nie odsuwajmy daleko od naszego życia tych, którzy są słabi, nie wykluczajmy cierpienia z naszych środowisk. Uczyńmy z niego raczej okazję do wspólnego wzrastania, aby pielęgnować nadzieję dzięki miłości, którą Bóg jako pierwszy rozlał w sercach naszych – wskazał Ojciec Święty w homilii podczas Mszy św. Jubileuszu Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia.

MG

dodane 06.04.2025 12:36

Słowa papieskiego rozważania odczytał dziś abp Rino Fisichella.

„Bracia i siostry, zaledwie kilka metrów od nas, ze swojego pokoju w Domu św. Marty, Papież Franciszek jest szczególnie blisko nas i uczestniczy, podobnie jak wielu chorych, tak wielu słabych, w tej świętej Eucharystii za pośrednictwem telewizji. Jestem szczególnie szczęśliwy i zaszczycony, że mogę zaoferować swój głos, aby przeczytać homilię, którą przygotował na tę okazję” – powiedział abp Fisichella, pro-prefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji.

„Jesteś wolna”

Papież Franciszek – w nawiązaniu do odczytanej Ewangelii – wskazał, że kobiecie zostało zniszczone życie poprzez potępienie moralne. 

„Jest grzesznicą, a zatem daleka od prawa i skazana na ostracyzm i śmierć. Wydaje się, że dla niej także nie ma już nadziei. Ale Bóg jej nie opuszcza” – zaznaczył. 

Pan Jezus wkroczył w jej życie, uratował przed przemocą tych, którzy chcieli dokonać ukamienowania. Zbawiciel dał jej szansę na rozpoczęcie nowego życia.

Ewangeliczna scena stanowi zaproszenie do odnowienia podczas Wielkiego Postu naszej ufności Panu Bogu. On jest zawsze blisko nas, aby nas zbawić. 

„Żadne wygnanie, ani przemoc, ani grzech, ani żadne inne realia życiowe nie mogą Bogu przeszkodzić w tym, aby stanął u naszych drzwi i zakołatał, będąc gotowym wejść, skoro tylko Mu na to pozwolimy” – wskazał Ojciec Święty. 

Wobec narastających trudności, Boża łaska i miłość „chwytają nas jeszcze mocniej, żeby nas podnieść”.

Powierzyć Panu cierpienie

Papież Franciszek przypomniał, że choroba jest najtrudniejszą „próbą życiową”. Może ona sprawić, że poczujemy się pozbawieni nadziei na przyszłość. 

„Również w takich chwilach Bóg nie zostawia nas samymi, a jeśli powierzymy się Jemu, właśnie tam, gdzie nasze siły słabną, możemy doświadczyć pocieszenia Jego obecności. On sam, stając się człowiekiem, zechciał dzielić we wszystkim naszą słabość i dobrze wie, czym jest cierpienie” – dodał Ojciec Święty. 

Być posłańcami Bożej obecności

„Łóżko chorego może przekształcić się w «miejsce święte» zbawienia i odkupienia” – zaznaczył Papież. Zwracając się do personelu medycznego, Franciszek dodał, że posługa wobec chorych i cierpiących to moment, kiedy „Pan daje możliwość nieustannego odnawiania życia, karmiąc je wdzięcznością, miłosierdziem i nadzieją. Wzywa was, abyście oświecali je pokorną świadomością, że nic nie jest oczywiste, i że wszystko jest darem Boga; abyście karmili je tym człowieczeństwem, którego doświadcza się, gdy pozwalacie upaść pozorom, a pozostaje to, co się liczy: małe i wielkie gesty miłości”.

„Pozwólcie, aby obecność chorych wkroczyła w wasze życie jako dar, by uzdrowić wasze serce, oczyszczając je ze wszystkiego, co nie jest miłosierdziem i ocieplając je płonącym i słodkim ogniem współczucia” – zaakcentował.

Umocnienie w wierze

Papież podzielił się także swoim doświadczeniem choroby, poczucia słabości. Zaznaczył, że jest to „szkoła, w której każdego dnia uczymy się kochać i pozwalać innym, by mogli nas kochać, bez roszczeń i bez odrzucania, bez żalu i bez rozpaczy, wdzięczni Bogu i braciom za dobro, które otrzymujemy, ukojeni i pełni zawierzenia wobec tego, co jeszcze przed nami”. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

1 / 1

reklama