W nocy Rosja zaatakowała Kijów i inne miasta 550 dronami i rakietami. To największy od początku wojny atak lotniczy na Ukrainę – poinformowały ukraińskie Siły Powietrzne.
„Wróg zaatakował dużą liczbą dronów (...) jest to największa liczba (bezzałogowców - PAP), jakiej wróg kiedykolwiek użył w jednym ataku” – powiedział szef służby prasowej Sił Powietrznych płk Jurij Ihnat w telewizji.
Prezydent Wołodymyr Zełenski napisał w serwisie X, że był to jeden z największych zmasowanych ataków powietrznych Rosji na Ukrainę, „demonstracyjnie potężny i cyniczny”.
„Co więcej, pierwsze alarmy lotnicze w naszych miastach i regionach rozpoczęły się niemal równocześnie z pojawieniem się w mediach informacji o rozmowie telefonicznej między prezydentem (USA Donaldem) Trumpem a (przywódcą Rosji Władimirem) Putinem. Rosja po raz kolejny pokazuje, że nie zamierza kończyć wojny i terroru. Alarm lotniczy w Kijowie odwołano dopiero około godziny 9 rano” – dodał.
Neutralizacja dronów
Rosja wykorzystała do ataku na Ukrainę 539 uderzeniowych dronów typu Shahed oraz dronów wabików różnych typów, jedną rakietę aerobalistyczną Ch-47M2 Kindżał, sześć pocisków balistycznych Iskander M/KN-23 oraz cztery pociski manewrujące Iskander-K.
Głównym kierunkiem ataku była stolica Ukrainy. W odparciu go uczestniczyły siły powietrzne, wojska rakietowe obrony przeciwlotniczej, oddziały walki radioelektronicznej i systemów bezzałogowych oraz mobilne grupy ogniowe Sił Obrony Ukrainy.
Według wstępnych danych, zneutralizowano 478 środków ataku powietrznego wroga. 268 bezzałogowych dronów Shahed i bezzałogowych statków innego typu zestrzelono, a 208 dronów zneutralizowano za pomocą środków walki elektronicznej. Zestrzelono też dwa pociski Iskander-K.
Odnotowano trafienia dziewięciu pocisków rakietowych i 63 dronów wroga w ośmiu lokalizacjach, zestrzelone obiekty (odłamki) spadły w 33 lokalizacjach.
Eksplozja nad polskim konsulatem
Wśród budynków, które ucierpiały w nalocie znalazł się polski konsulat.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski poinformował, że rozmawiał z ambasadorem Piotrem Łukasiewiczem. „Wszyscy są cali i zdrowi” – napisał na platformie X szef polskiej dyplomacji.
Rzecznik MSZ Paweł Wroński powiedział PAP, że w nocy z czwartku na piątek pracownicy ambasady przebywali w schronie i około 30 minut po północy usłyszeli wstrząs.
„Okazało się, że najprawdopodobniej nad budynkiem wydziału konsularnego eksplodował dron. Nie wiadomo czy uległ awarii, czy został po prostu trafiony, odłamki tego drona uderzyły w dach ambasady, są uszkodzenia poszycia dachowego i ślady na fasadzie. Budynek bardziej nie ucierpiał, nikt również z naszych pracowników nie ucierpiał, wszyscy są zdrowi”
– powiedział Wroński.
Podkreślił jednocześnie, że pracownicy ambasady są dosyć zmęczeni, ponieważ w Kijowie alarmy nocne stały się wręcz permanentne. „Rosja ostrzeliwuje dronami i rakietami Kijów bezustannie” – zwrócił uwagę Wroński. Dodał, że pracownicy ambasady przebywają ostatnio permanentnie w schronach.
Zapewnił jednocześnie, że ambasada i wydział konsularny działają, obecnie szacowane są szkody.
Stolica i nie tylko
Prezydent Zełęnski podkreślił, że stolica była głównym celem rosyjskiego ataku, a ucierpiały w nim także obwody: dniepropietrowski, sumski, charkowski, czernihowski i kijowski. „Do tej pory odnotowano 23 osoby ranne. Wszystkim z nich udzielana jest pomoc. W wielu miejscach spadły odłamki dronów i pocisków rakietowych. Niestety są też bezpośrednie trafienia” – zauważył.
„Zaczęły działać drony przechwytujące – zestrzelono dziesiątki celów. Robimy wszystko, aby rozwijać ten kierunek obrony naszych miast. Bardzo ważne jest również, aby utrzymać wsparcie partnerów w ochronie przed rakietami balistycznymi. Systemy Patriot i rakiety do nich są realnymi obrońcami życia”
– podkreślił Zełenski.
Zaznaczył też, że w odpowiedzi na każdy taki atak na ludzi i życie Rosja powinna odczuć wpływ odpowiednich sankcji i innych działań na swoją gospodarkę, źródła dochodów i infrastrukturę. To jedyny sposób, by szybko poprawić sytuację, a wszystko zależy od partnerów Ukrainy, przede wszystkim od USA – dodał.
Pokój przez siłę
Szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sybiha we wpisie na X ocenił, że miniona noc w Kijowie była „jedną z najgorszych do tej pory”. „Setki rosyjskich dronów i pocisków balistycznych uderzyły w ukraińską stolicę. Zaraz po rozmowie Putina z prezydentem Trumpem. I robi to celowo. (...) Putin wyraźnie demonstruje całkowite lekceważenie dla Stanów Zjednoczonych i wszystkich, którzy wzywali do zakończenia wojny” – napisał. (PAP)
Źródło: