reklama

Trump: groźba sankcji zadziałała. Kreml: niczego nie podpiszemy

Sądzę, że Putin chce zawrzeć porozumienie w sprawie Ukrainy – powiedział prezydent USA Donald Trump, na dzień przed spotkaniem na Alasce z rosyjskim przywódcą. Zastrzegł, że nie wie, czy uda się uzyskać „natychmiastowe zawieszenie ognia”. Kreml zapowiada, że podczas spotkania nie zostaną podpisane żadne dokumenty.

JJ

dodane 14.08.2025 19:31

Trump oświadczył w wywiadzie dla Radia Fox News, że groźba amerykańskich sankcji prawdopodobnie wpłynęła na decyzję Putina, który poprosił o spotkanie.

Zapytany, jakie „zachęty gospodarcze” ma zamiar zaoferować swemu rozmówcy, prezydent odmówił odpowiedzi.

Dodał, że „gospodarcze zachęty i sankcję są bardzo mocne”. 

Nie oczekujemy dokumentu

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował w czwartek, że nie jest przewidziane podpisanie jakichkolwiek dokumentów podczas piątkowego spotkania na Alasce przywódcy Rosji Władimira Putina i prezydenta USA Donalda Trumpa.

Jak pisze agencja Interfax, Pieskow przestrzegł, że przewidywanie wyników szczytu na Alasce „byłoby dużym błędem” i zapowiedział, że szefowie obu krajów przedstawią wyniki spotkania na konferencji prasowej.

„Dokumentu o wynikach szczytu nie oczekuje się, nic nie jest przygotowane. I jest mało prawdopodobne, że powstanie jakikolwiek dokument”

– powiedział Pieskow.

„Ale biorąc pod uwagę, że odbędzie się wspólna konferencja prasowa, prezydent oczywiście nakreśli zakres porozumień i ustaleń, które uda mu się osiągnąć” – dodał.

Przywódcy USA i Rosji mają spotkać się w piątek w Anchorage w amerykańskim stanie Alaska. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyrażał wcześniej nadzieję, iż głównym tematem rozmów USA-Rosja będzie zawieszenie broni w wojnie rosyjsko-ukraińskiej. (PAP)

Źródło: Logo PAP

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

reklama