reklama

Trump: wojna w Ukrainie okazała się trudniejsza do rozwiązania, niż ta na Bliskim Wschodzie

Myślałem, że wojna w Ukrainie będzie łatwa do rozwiązania, ale okazała się może trudniejsza, niż ta na Bliskim Wschodzie – oświadczył we wtorek w Białym Domu prezydent USA Donald Trump podczas spotkania z premierem Kanady Markiem Carneyem.

MG

dodane 07.10.2025 20:22

Trump ocenił zarazem, że jest bardzo blisko osiągnięcia porozumienia w sprawie zakończenia wojny w Strefie Gazy.

Trump zawiedziony Putinem

„Dobrze się dogaduję z Putinem i (...) bardzo się na nim zawiodłem, bo myślałem, że to (wojna w Ukrainie) będzie łatwa do rozwiązania – powiedział Trump podczas rozmowy z dziennikarzami na początku spotkania z kanadyjskim premierem w Gabinecie Owalnym Białego Domu. – Okazało się, że jest może trudniejsza (do przezwyciężenia) niż Bliski Wschód, choć zobaczymy, co się stanie na Bliskim Wschodzie” – dodał.

Bliski Wschód: czy będzie wreszcie trwały pokój?

Trump ocenił, że do zawarcia porozumienia pokojowego w Strefie Gazy jest „bardzo blisko” i dodał, że może to zakończyć szerszy konflikt na Bliskim Wschodzie, jaki – jego zdaniem – trwa od 3 tys. lat.

W Egipcie od poniedziałku trwają negocjacje mające sfinalizować porozumienie w sprawie zawieszenia broni, wymiany więźniów między Izraelem i Hamasem oraz wycofania wojsk izraelskich. Choć Hamas nie zgodził się na wszystkie warunki 20-punktowego planu pokojowego Trumpa, w tym niektóre z centralnych jego punktów, Trump potraktował deklarowaną gotowość grupy do uwolnienia zakładników jako akceptację planu.

Pytany o to, jak zamierza zagwarantować, że Izrael nie wznowi ofensywy po uwolnieniu zakładników przez Hamas, Trump odparł, że zrobi wszystko, co możliwe, by tak się nie stało.

USA ma narzędzia nacisku na strony konfliktu

„Główną gwarancją jest to, że kiedy to porozumienie zostanie zawarte, jeśli zostanie zawarte – wciąż trwają negocjacje – to mamy wielką siłę i zrobimy wszystko, co tylko możliwe, by wszyscy trzymali się układu” – obiecał prezydent USA.

Carney poparł starania Trumpa i zapowiedział, że pokój na Bliskim Wschodzie będzie jednym z tematów rozmów przywódców.

Negocjacje w Egipcie są prowadzone przez pośredników: USA, Egipt i Katar. Szef MSZ Egiptu Badr Abdelati zapowiedział, że w środę przybędzie amerykańska delegacja kierowana przez wysłannika Trumpa na Bliski Wschód, Steve'a Witkoffa. Mimo wyrażanego przez Trumpa opytmizmu do rozwiązania pozostaje wiele drażliwych kwestii. Wymienia się m.in. brak harmonogramu i dokładnych warunków opuszczenia Strefy Gazy przez wojska izraelskie czy mglistą obietnicę utworzenia państwa palestyńskiego.

Według planu Trumpa Hamas miałby oddać władzę nad Strefą Gazy i złożyć broń. Grupa do tej pory deklarowała, że może przekazać władzę w ręce administracji składającej się z Palestyńczyków, ale nie odda broni.

Źródło: Logo PAP

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

reklama