Państwa NATO są bliscy osiągnięcia konsensusu w sprawie zwiększenia wydatków na obronność do 5 proc. PKB – powiedział minister obrony USA Pete Hegseth podczas spotkania ministrów obrony Sojuszu w Brukseli. Dodał, że USA dokonują przeglądu rozmieszczenia swoich sił zbrojnych na świecie.
„Wiele krajów już znacząco przekracza próg 2 proc. PKB, a jesteśmy bardzo blisko, niemal w pełni zgodni co do celu 5 proc. w ramach NATO” – ocenił Hegseth w rozmowie z dziennikarzami.
Szef Pentagonu poinformował także, że USA prowadzą obecnie przegląd swojej obecności wojskowej na świecie. „Istnieją powody, dla których nasze wojska są rozmieszczone w określonych miejscach. (...) Rozsądek nakazuje, byśmy na bieżąco analizowali naszą postawę obronną wraz z sojusznikami, aby upewnić się, że jest właściwie dostosowana” – zaznaczył.
Spotkanie ministrów obrony państw NATO odbywa się w ramach przygotowań do czerwcowego szczytu Sojuszu w Hadze, na którym spodziewane są decyzje dotyczące zwiększenia wydatków na obronność oraz wsparcia Ukrainy.
Obecny cel NATO, do którego sojusznicy zobowiązali się na szczycie w Walii w 2014 roku, to przeznaczanie co najmniej 2 proc. PKB na obronę. W obecnej sytuacji geopolitycznej nikt w stolicach państw Europy i Ameryki Północnej nie ma jednak wątpliwości, że to za mało.
Prezydent USA Donald Trump zażądał podniesienia celu wydatków do 5 proc. PKB, co spotkało się z mieszanymi reakcjami państw członkowskich. Dla części krajów tzw. wschodniej flanki NATO, w tym Polski i krajów bałtyckich, jest to cel do zaakceptowania, bo już teraz wydają one niewiele mniej na swoją obronę. Dla państw południa Europy, w tym dla rządzonej przez skrajną lewicę Hiszpanii, żądanie Trumpa jest z kolei trudne do przyjęcia. Ostatecznie Hiszpania postanowiła nie blokować porozumienia o podwyższeniu wydatków, ale sama zostanie przy 2 proc.
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte w reakcji na ten postulat na początku maja przedstawił członkom Sojuszu kompromisową propozycję: zwiększenie celu wydatków na obronę do 3,5 proc. PKB i przeznaczenie kolejnych 1,5 proc. na inne obszary związane z bezpieczeństwem, takie jak infrastruktura czy cyberbezpieczeństwo.
Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)
Źródło: