Wywiad z Lechem Kaczyńskim

Poranna rozmowa Tomasza Sekielskiego z zaproszonym gościem...

Tomasz Sekielski: Lech Kaczyński prezydent Warszawy, były minister sprawiedliwości. Dzień dobry Panie prezydencie.

Lech Kaczyński: Dzień dobry.

Tomasz Sekielski: Panie prezydencie, pierwsza strona „Gazety Wyborczej”: „...Stolicy grozi bankructwo...”. Czy rzeczywiście Warszawa może zbankrutować?

Lech Kaczyński: Dzisiaj nie, natomiast gdybyśmy kontynuowali tą politykę budżetową, która była dotychczas to rzeczywiście za dwa lata, może trochę więcej niż dwa lata, długi Warszawy przekroczyłyby granicę dopuszczalną przez polskie prawo, czyli 60 procent dochodów budżetowych. Dzisiaj pozornie sytuacja nie jest zła, długi nie przekraczają 30 procent, ale ten projekt budżetu, który został złożony 15 listopada, przypominam ja jestem prezydentem od 18 listopada, czyli nie przeze mnie do Rady przewiduje już w tym roku powiększenie długu o ponad 800 milionów. Jeszcze kolejny taki rok i już jesteśmy w stanie kryzysu.

Tomasz Sekielski: Pańscy poprzednicy, ci, którzy rządzili przed Panem Warszawą, rządzili czy tez żyli ponad stan?

Lech Kaczyński: No, trzeba sobie jasno powiedzieć, że inwestowano szeroko.

Tomasz Sekielski: Tych inwestycji nie widać.

Lech Kaczyński: Niektóre widać, jak dwa mosty na przykład, ale na pewno jest tak, ze jakby nie brano pod uwagę tych bardzo twardych przepisów, które w Polsce obowiązują. To trzeba sobie jasno powiedzieć, ale przede wszystkim nie wzięto ich pod uwagę przy budowie budżetu na rok 2003, to znaczy tego budżetu, którego projekt, kto inny budował, a kto inny będzie realizował, przy czym trzeba wziąć pod uwagę, że oczywiście budżet jeszcze nie został uchwalony i ze od ponad miesiąca nad tą sprawą pracujemy. Inaczej mówiąc my przedstawimy autopoprawkę do budżetu, której celem będzie opanowanie sytuacji. A w ogóle będziemy pracowali nad taką reformą finansów Warszawy, żeby kryzys przynajmniej w warunkach odpowiedzialnej władzy, nie groził.

Tomasz Sekielski: Taką sytuację pozostawił po sobie Grzegorz Kozak były prezydent Warszawy, Paweł Piskorski, ludzie, z którymi Pan zawarł koalicję.

Lech Kaczyński: To nie jest w tej chwili łatwa koalicja na pewno, natomiast rzeczywiście sytuacja jest taka, ze względu na to, co się działo w Warszawie w okresie dłuższym niż ostatnie dwa miesiące, bo ja od dwóch miesięcy jestem prezydentem, że sytuacja jest na pewno nie dobra i sko0ńczy się na tym, że moja kadencja zacznie się od rzeczy niemiłej, mianowicie od cięć budżetowych, bo inaczej się z tej obecnej sytuacji nie wyjdzie, a poza tym powtarzam, dynamika jest tego rodzaju, że gdyby ja utrzymać to kryzys jest nie unikniony. A więc tą dynamikę trzeba w sposób oczywisty zmienić.

Tomasz Sekielski: Panie prezydencie, Pan Kozak, który tak a nie inaczej zarządzał finansami Warszawy w nagrodę został szefem Rady Warszawy. Dzisiaj jest szefem Rady Warszawy. Nie uważa Pan, że może trzeba dokonać zmian na tym stanowisku?

Lech Kaczyński: To jest sprawa koalicji i jej reguł. My musieliśmy szukać większości zresztą takiej, która byłaby zdolna Warszawą rządzić. Podjęliśmy tego rodzaju decyzję.

Tomasz Sekielski: No, ale chce Pan firmować taki układ, gdzie Grzegorz Kozak jest szefem Rady Warszawy?

Lech Kaczyński: Ja nie sadzę, żeby tutaj głównym problemem był Grzegorz Kozak.

Tomasz Sekielski: Ale jest odpowiedzialny za Radę.

Lech Kaczyński: Tutaj sytuacja jest bardziej skomplikowana, ale to nie oznacza, że jest pewien problem, to znaczy ten problem nie wynika tylko z tego, że budżet na przyszły rok został przygotowany w takich warunkach, w jakich został przygotowany, tylko w tym, że w ogóle, no na przykład, jeśli się przeczyta „Trybunę” sprzed dwóch dni, no to można zapytać, z kim w koalicji jest Platforma Obywatelska, chodzi mi o warszawską Platformę Obywatelską, czyli są tutaj niewątpliwie trudności i mam nadzieję, że będziemy te trudności jakoś rozwiązywać.

Tomasz Sekielski: Męczy Pan ta koalicja?

Lech Kaczyński: W Polsce koalicje zawsze są męczące, ja nie znam innych, natomiast rzeczywiście w tej chwili sytuacja nie jest dobra. Jeszcze mam nadzieję, że to się zmieni natomiast mówmy prawdę, rzeczywiście to, co zostało przygotowane na przyszły rok, jeśli chodzi o budżet musiałoby doprowadzić do rezultatów, w 2005, które są opisane w polskim prawie, a mianowicie zarząd komisaryczny i można powiedzieć instytucjonalny kryzys finansów publicznych w Warszawie.

Tomasz Sekielski: Widzi Pan takie realne zagrożenie, ze to zadłużenie przekroczy 60 procent z rocznego budżetu i premier Miller odwoła Pana i mianuje komisarza Warszawy?

Lech Kaczyński: Raz jeszcze powtarzam, my zapanujemy nad ta sytuacją, tylko my zapanujemy nad nią w sposób, w który się da zapanować, a ten sposób zawsze się łączy z cięciami. No, chyba, że Rada uchwaliłaby budżet zasadniczo inny niż proponuje prezydent.

Tomasz Sekielski: Jako były minister sprawiedliwości jak Pan ocenia działania Prokuratury w sprawie Rywina?

Lech Kaczyński: Nie dobrze.

Tomasz Sekielski: To znaczy?

Lech Kaczyński: Nie chciałbym w tej chwili mówić zbyt dużo, ale to są sprawy związane z taktyką śledztwa tego, która budzi moje wątpliwości. Proszę pamiętać, że postawienie zarzutu płatnej protekcji to jest postawienie takiego zarzutu, który może już być później, wkonstruowany do aktu oskarżenia bez wykazania jakichkolwiek związków Rywina z innymi osobami. To znaczy sam fakt. Że Pan Rywin przyszedł do Adama Michnika, powołał się na jakieś bliżej nie określone wpływy, znaczy, jeżeli wymienił nazwiska, i stwierdził, że on cos załatwi to już wypełnia znamiona przestępstwa z artykułu 230, nawet gdyby nigdzie nie poszedł, w istocie żadnych znajomości nie miał, inaczej mówiąc nawet gdyby to było absolutny absurd z punktu widzenia jego realnych możliwości, nie mające związku z jego realnymi możliwościami, tak bym to określił. Inaczej mówiąc to jest kierunek śledztwa, który się może skończyć na tym, że to istotnie była płatna protekcja, a poza tym to nie wiadomo. A ja się tego najbardziej obawiam.

Tomasz Sekielski: Czy Prokuratura ogranicza wobec tego swoje pole działania?

Lech Kaczyński: No, powtarzam za wcześnie jeszcze na tego rodzaju oceny. Ja mówię o wątpliwościach, które mi się w tej chwili nasuwają.

Tomasz Sekielski: A nie zaskoczyło Pana łagodne potraktowanie prze Prokuraturę Lwa Rywina? Chodzi mi o to, że nie zastosowano wobec niego aresztu.

Lech Kaczyński: Muszę powiedzieć, że mnie nie zaskoczyło, bo się nie spodziewałem, żeby ten areszt został zastosowany. To trochę utrudnia też górna granica zagrożenia przy tej karze, natomiast no, nie wątpliwie groźba utrudniania śledztwa tutaj, matactwa tutaj występuje. I tyle mogę powiedzieć.

Tomasz Sekielski: Powinien być aresztowany Lew Rywin?

Lech Kaczyński: Jeszcze raz powtarzam, ja jestem byłym Prokuratorem generalnym, a nie obecnym. Natomiast w ogóle o aresztowaniu decyduje sąd. Natomiast przy tej taktyce śledztwa, wtedy, kiedy jest kara pozbawienia wolności do lat trzech to się bardzo rzadko stosuje środek w postaci tymczasowego aresztowania. W zasadzie się go nie stosuje. Natomiast to jest sprawa właśnie tej taktyki, którą tutaj właśnie zastosowano i która pewne moje wątpliwości budzi, ale to powtarzam za wcześnie mówić to po pierwsze, a po drugie ja jestem politykiem i jak oceniam Prokuraturę to muszę być pod tym względem niezwykle ostrożny.

Tomasz Sekielski: A jak Pan myśli, dlaczego Lew Rywin wzywa na świadka posła PiS Zbigniewa Ziobro?

Lech Kaczyński: No, to jest pewien hołd złożony dociekliwości jak sądzę posła Ziobro i to jest dowód na to, kogo się boją, ponieważ powołanie posła Ziobro na świadka w tej sprawie jest absurdem.

Tomasz Sekielski: To jest próba manipulowania składem komisji i jej pracą?

Lech Kaczyński: W sposób oczywisty, tak.

Tomasz Sekielski: Wierzy Pan w to, że sprawa Rywin zostanie wyjaśniona do końca?

Lech Kaczyński: Ja chciałbym w to bardzo głęboko wierzyć. To jest coś, co po raz kolejny, bo to nie jest pierwsza tego typu sprawa, świadczyć o jakości polskiej demokracji. No, ale powołanie kierownictwa komisji w składzie przewodniczący z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, to znaczy z Unii Pracy, ale to jest ugrupowanie z ugrupowania rządzącego, z zastępcy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, to nie są wróżby najlepsze. Tak samo jak i twarda walka o ten skład komisji, nie w sensie osób tylko liczby przedstawicieli poszczególnych ugrupowań, to niczego dobrego nie wróży. Z jednej strony jak sądzę SLD usiłuje prezentować siebie jako ugrupowanie, które chce wszystko wyjaśnić, to jest taka teza dla opinii publicznej, a z drugiej strony robi się wszystko żeby zachować pełną kontrolę na sprawą, która w sposób oczywisty dotyczy SLD.

Tomasz Sekielski: Dziękuję bardzo. Lech Kaczyński prezydent Warszawy, były minister sprawiedliwości był moim gościem.

Lech Kaczyński: Dziękuję.

Poranna rozmowa SEKIELSKI PLUS  jest emitowana od poniedziałku do piątku o 8.02 na antenie Radia Plus. Najważniejsi goście, najistotniejsze pytania, tylko ważne odpowiedzi — codziennie rano dowiesz się o czym powinieneś wiedzieć. Tomasz Sekielski dziennikarz TVN w Radio Plus.

opr. PO/PO

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama