Promienie układające się w namiot

Namiot Miłosierdzia jako forma modlitwy rodziców za dzieci. Na czym polega?

Pomysł modlitwy za dzieci, który zrodził się przy Zgromadzeniu Sióstr Jezusa Miłosiernego w Tarnowie, jest realizowany w kilku miejscach w kraju.

Wszystko zaczęło się od Dzienniczka s. Faustyny Kowalskiej. S. Marietta Kruszewska ZSJM, uczestnicząca kilka lat temu w konferencji na temat gender, zapamiętała przytoczone na zakończenie wykładu słowa s. Faustyny. Święta pisała o grupie dzieci, w wieku od pięciu do 11 lat: „Kiedy mnie ujrzały, otoczyły mnie wokoło i zaczęły głośno wołać: broń nas przed złem”.

Pierwszy namiot

Dzięki tej inspiracji młoda zakonnica ze Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego zaczęła tworzyć koła koronkowe. Są to grupy liczące dziewięć osób, które codziennie modlą się Koronką do miłosierdzia Bożego i odmawiają nowennę. - Jednocześnie pojawiła się myśl, aby modlić się za dzieci - mówi s. Marietta. - Założyłam Namiot miłosierdzia, czyli grupę modlitewną, której zadaniem jest bronić dzieci przez złem fizycznym i duchowym. Ta ochrona odbywa się na trzy sposoby: poprzez codzienną modlitwę Koronką do miłosierdzia Bożego, poszerzanie wiedzy na tematy związane z chrześcijańskim wychowaniem dzieci oraz różne inicjatywy podejmowane dla dobra dzieci. Powołanie tego dzieła traktuję jako wypełnienie charyzmatu mojego zgromadzenia i realizowanie prośby Jezusa, jaką spisała św. s. Faustyna: modlitwy i czynów miłosierdzia.

Inicjatorka Namiotu miłosierdzia pytała młode matki, co sądzą o jej pomyśle. Odzew był pozytywny. Dziś pierwszy Namiot miłosierdzia liczy 27 osób, wśród których są kobiety, mężczyźni z polski, a także jeden Czech oraz brat zakonny z Białorusi. Namioty, które powstały także w Chełmie (diecezja lubelska) oraz w parafii Sokoły (diecezja łomżyńska), funkcjonują od kilku miesięcy. Zgodę na ich zakładanie s. Marietta uzyskała od matki generalnej w czerwcu 2018 r.

Modlitwa i uczynki miłosierdzia

Na obrazie Jezusa Miłosiernego z Jego serca wychodzą promienie: biały i czerwony. Pierwszy symbolizuje wodę, drugi zaś krew. Promienie te, jak zauważa s. Marietta, układają się w kształt namiotu. - Tworzą schronienie. Jest to symboliczna ochrona, którą dzieciom zapewniają modlitwa i uczynki miłosierdzia kobiet - Piastunek miłosierdzia oraz mężczyzn - Brygad miłosierdzia - tłumaczy zakonnica. Piastunki i Brygady, jak wyjaśnia s. Marietta, modlą się codziennie Koronką do Bożego Miłosierdzia w intencji dzieci swoich lub sobie najbliższych oraz fizycznie i duchowo zagrożonych lub zaniedbanych.

W Dzienniczku czytamy o duszach upraszających miłosierdzie dla całego świata: „Szczególnie bronić będą duszy dziecka przed złym. Modlitwa i czyn miłosierdzia zawiera w sobie wszystko, co te dusze czynić mają, a do grona ich mogą być przyjęte nawet najbiedniejsze, i w egoistycznym świecie będą się starały rozbudzić miłość, miłosierdzie Jezusa”.

- Zastanawiałam się, co mogę zrobić, jakie uczynki spełnić - mówi pani Anna, która należy do pierwszego Namiotu, jaki został utworzony w Tarnowie przez s. Mariettę. - Kiedy zewsząd słyszy się o deprawacji i demoralizacji dzieci, staram się szerzyć wiedzę na temat współczesnych zagrożeń. Ludzie nie są świadomi, że niebezpieczne mogą być filmy czy zabawki, jakimi posługują się najmłodsi. Kiedy czuwam w nocy nad ciężko chorym ojcem, to także uznaję za uczynek miłosierdzia. Podobnie gdy opiekuję się wnukami. Ważne jest także słowo: czy to pocieszenia, czy przebaczenia. Po obejrzeniu filmu „Miłość i Miłosierdzie” wiem także, że nawet uśmiech można zaliczyć do czynów miłosierdzia - zauważa.

Jezus daje lekarstwo i ochronę. Są nią modlitwa i akty miłosierdzia. Osoby zrzeszone w pierwszym namiocie, do którego należy pani Anna, spotykały się na modlitwie Koronką już kilka lat wcześniej, zanim ukonstytuował się Namiot. - Inicjatywa wyszła od s. Marietty - opowiada kobieta. - Modliliśmy się w kościele pw. NMP Królowej Polski w Tarnowie-Mościcach, w kaplicy Jana Pawła II przy relikwiach świętego. Grupę stanowili rodzice i dziadkowie. Doświadczyliśmy obfitości łask: powrotu do zdrowia czy otrzymania przez dzieci miejsc w katolickiej szkole. Potem, kiedy s. Marietta została przeniesiona do innego miasta, kontynuowaliśmy modlitwę, organizując ponadto dwa razy w miesiącu spotkania formacyjne. Po powrocie siostry, kiedy uzyskane zostały oficjalne zgody na powołanie Namiotu, naturalnie włączyliśmy się w tę inicjatywę.

Zatroskani o dzieci

Osoby zrzeszone w Namiocie miłosierdzia obejmują modlitwą dzieci od poczęcia do końca szkoły podstawowej. Ale zdarza się, gdy o modlitwę proszą matki w intencji młodzieży. Tak było w przypadku kobiety, która zadzwoniła do s. Marietty, prosząc o duchowe wsparcie jej syna licealisty. - Chłopak popadł w nałogi, a dodatkowo miał długi i matka musiała je pospłacać - wyjaśnia siostra. - Kobieta nie mogła sobie poradzić z jego problemami, które zaczęły i ją mocno obciążać. Dołączyła do Namiotu, wierząc w skuteczność modlitwy Koronką. Inna matka, której syn przygotowuje się do sakramentu bierzmowania, poprosiła mnie o wstawienniczą modlitwę w intencji chłopaka. Modlitwa to nasze zadanie - mówi s. Marietta, dodając, że Koronkę do Bożego Miłosierdzia osoby zrzeszone mogą odmawiać o dowolnej porze dnia, niekoniecznie o 15.00.

Motywacje, jakimi kierują się osoby wstępujące do Namiotów, są różne. Zazwyczaj jest to troska o własne dzieci czy wnuki. - Kiedy widzi się krzywdę najmłodszych, ogarnia przerażenie - mówi Anna, adwokat, która założyła Namiot miłosierdzia w parafii Radłów. - Z racji wykonywanego zawodu mam styczność z potwornościami, jakie przytrafiają się najmłodszym. Poza tym, kiedy słyszę w mediach informacje na temat złego traktowania dzieci, które stają się ofiarami przestępców, bardzo przeżywam wewnętrznie te sytuacje - tłumaczy. Pani Anna od dłuższego czasu poszukiwała sposobu, w jaki mogłaby chronić najsłabszych, często bezbronnych. - Wszelkie instytucje, które usiłują zaradzić krzywdzie dzieci, wkraczają do akcji zbyt późno, kiedy zło już zostało wyrządzone - mówi i dodaje, że w takich sytuacjach można już tylko zabliźniać rany. Dla pani Anny, jak i wielu innych osób, które są zatroskane o dzieci, nowa inicjatywa modlitewna jest sposobem na obronę przed złem dotykającym bezbronnych.

Osoby zainteresowane tworzeniem kół koronkowych lub Namiotu miłosierdzia mogą kontaktować się z s. Mariettą Kruszewską ZSJM (tel. 883-582-604, mail: mariamarta123@wp.pl).

Joanna Szubstarska
Echo Katolickie 17/2019

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama