10
listopada
czwartek
Wspomnienie św. Leona Wielkiego, papieża i doktora Kościoła
Rok liturgiczny: C/II
Pierwsze czytanie:
Flm 7-20
Psalm responsoryjny:
Ps 146 (145), 6c-7. 8-9a. 9b-10 (R.: por. 5a)
Werset przed Ewangelią:
J 15, 5ab
Ewangelia:
Łk 17, 20-25

Patroni:

  • św. Leon Wielki,
  • św. Demetrianus,
  • św. Orestes,
  • św. Probus,
  • św. Narses i Józef,
  • św. Justus,
  • św. Baudolinus,
  • św. Andrzej Avellino,
  • bł. Acisclus Pińa Piazuelo

Liturgia na dzień 2022-11-10:

Pierwsze czytanie

Flm 7-20
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Filemona

Bracie, doznałem wielkiej radości i pociechy z powodu twojej miłości, jako że serca świętych otrzymały od ciebie pokrzepienie.

Przeto, choć z całą swobodą mogę w Chrystusie nakładać na ciebie obowiązek, to jednak raczej proszę w imię miłości, bo taki już jestem.

Ja, stary Paweł, a teraz jeszcze więzień Chrystusa Jezusa – proszę cię za moim dzieckiem, za tym, którego zrodziłem w kajdanach, za Onezymem. Niegdyś dla ciebie nieużyteczny, teraz właśnie i dla ciebie, i dla mnie stał się on bardzo użyteczny. Jego ci odsyłam; ty zaś jego, to jest serce moje, przyjmij do domu. Zamierzałem go trzymać przy sobie, aby zamiast ciebie oddawał mi usługi w kajdanach, które noszę dla Ewangelii. Jednakże postanowiłem nie czynić niczego bez twojej zgody, aby dobry twój czyn był nie jakby z musu, ale z dobrej woli. Może bowiem po to oddalił się od ciebie na krótki czas, abyś go odebrał na zawsze, już nie jako niewolnika, lecz więcej niż niewolnika, jako brata umiłowanego. Takim jest on zwłaszcza dla mnie, ileż więcej dla ciebie zarówno w doczesności, jak i w Panu. Jeśli więc się poczuwasz do łączności ze mną, przyjmij go jak mnie. Jeśli zaś wyrządził ci jakąś szkodę lub winien jest cokolwiek, policz to na mój rachunek.

Ja, Paweł, piszę to własnoręcznie, ja uiszczę odszkodowanie – nie mówiąc już o tym, że ty w większym stopniu winien mi jesteś samego siebie. Tak, bracie, niech ja przez ciebie zaznam radości w Panu: pokrzep moje serce w Chrystusie!

Psalm responsoryjny

Ps 146 (145), 6c-7. 8-9a. 9b-10 (R.: por. 5a)
Szczęśliwy, komu Pan Bóg jest pomocą
Albo: Alleluja

Bóg wiary dochowuje na wieki, *
uciśnionym wymierza sprawiedliwość,
chlebem karmi głodnych, *
wypuszcza na wolność uwięzionych.

Szczęśliwy, komu Pan Bóg jest pomocą
Albo: Alleluja

Pan przywraca wzrok ociemniałym, *
Pan dźwiga poniżonych,
Pan kocha sprawiedliwych, *
Pan strzeże przybyszów.

Szczęśliwy, komu Pan Bóg jest pomocą
Albo: Alleluja

Ochrania sierotę i wdowę, *
lecz występnych kieruje na bezdroża.
Pan króluje na wieki, *
Bóg twój, Syjonie, przez pokolenia.

Szczęśliwy, komu Pan Bóg jest pomocą
Albo: Alleluja

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

J 15, 5ab
Alleluja, alleluja, alleluja

Ja jestem krzewem winnym, a wy – latoroślami.
Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Łk 17, 20-25
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus zapytany przez faryzeuszów, kiedy przyjdzie królestwo Boże, odpowiedział im: «Królestwo Boże nie przyjdzie w sposób dostrzegalny; i nie powiedzą: „Oto tu jest” albo: „Tam”. Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest».

Do uczniów zaś rzekł: «Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie. Powiedzą wam: „Oto tam” lub: „Oto tu”. Nie chodźcie tam i nie biegnijcie za nimi. Bo jak błyskawica, gdy zabłyśnie, jaśnieje od jednego krańca widnokręgu aż do drugiego, tak będzie z Synem Człowieczym w dniu Jego.

Wpierw jednak musi wiele wycierpieć i być odrzuconym przez to pokolenie».

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

„Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest” (Łk 17,21)

ks. Waldemar Turek ks. Waldemar Turek

W czasach Chrystusa istniały dwie główne i bardzo różniące się między sobą koncepcje królestwa. Jedną prezentowali faryzeusze i znaczna część społeczeństwa narodu wybranego. Widzieli w nim nowy porządek polityczno-społeczny, utworzony przez oczekiwanego mesjasza, który najpierw wybawi naród spod okupacji rzymskiej. Drugą reprezentuje właśnie Chrystus, mówiący o królestwie pojmowanym w sensie stanu ducha człowieka, będącego w bliskiej relacji z Bogiem i bliźnim. 

„Oto bowiem królestwo Boże pośród was jest” (Łk 17,21) – to bardzo zwięzła charakterystyka owego królestwa, podana przez Pana i wypowiedziana do faryzeuszy, aby zachęcić ich do refleksji nad tą ważną rzeczywistością. Oni mają szukać królestwa nie na zewnątrz, ale w swoim wnętrzu; to wskazówka ważna nie tylko dla nich ale i dla nas wszystkich.  

„Do uczniów zaś rzekł: «Przyjdzie czas, kiedy zapragniecie ujrzeć choćby jeden z dni Syna Człowieczego, a nie zobaczycie»” (Łk 17,22). „Zapragniecie” – chodzi o słowo bliskie także nam wszystkim, bo my także chcielibyśmy zobaczyć królowanie Boga w sposób bardziej ewidentny, klarowny, wyraźny. Przecież Bóg mógłby w taki czy inny sposób zainterweniować, żeby zmienić sytuację choćby tych najbardziej pokrzywdzonych przez los. 

Nasze „pragnienia” są zrozumiałe i trzeba je pogłębiać, bo one też w jakiś sposób nas kształtują. Ale jednocześnie trzeba samemu Bogu „pomagać” budować królestwo, które przecież jest w nas. Każdego dnia możemy dołożyć niewielką cegiełkę do tej wielkiej budowli, choćby przez życzliwy gest, słowo, poświęcenie chwili czasu innej osobie, mimo tego, że się spieszymy i czeka nas tak wiele obowiązków. 

Trzeba się starać przede wszystkim o to, aby nie dopowiadać złem na zło, co charakteryzuje w znacznym stopniu także współczesną mentalność, ale zawsze zło zwyciężać dobrem, o czym z takim przekonaniem przypominał nam bł. ks. Jerzy Popiełuszko, którego rocznicę pogrzebu właśnie w tych dniach wspominaliśmy. 

Jesteśmy osobami wierzącymi, ale jest w nas sporo rezerwy. Pragnęlibyśmy zobaczyć rzeczywistość zmienioną, zapominając o tym, że trzeba jednak rozpocząć od nas samych, otwierając nasze serce i nasz umysł na Pana triumfującego, ale także cierpiącego. To doprawdy najlepszy sposób na objawienie się królestwa także przeze mnie i moje postępowanie. Innymi słowy, nie trzeba czekać, ale działać systematycznie, roztropnie, z ufnością i przekonaniem, a owoce w pewnej chwili się pokażą, może nawet obfitsze niż się spodziewamy.