19
października
sobota
Dzień powszedni albo wspomnienie świętych męczenników Jana de Brebeuf, Izaaka Jogues’a, prezbiterów oraz Towarzyszy albo wspomnienie św. Pawła od Krzyża, prezbitera
Rok liturgiczny: B/II
Pierwsze czytanie:
Ef 1, 15-23
Psalm responsoryjny:
Ps 8, 2 i 3b. 4-5. 6-7 (R.: por. 7)
Werset przed Ewangelią:
J 15, 26b. 27a
Ewangelia:
Łk 12, 8-12

Patroni:

  • św. Jan de Brébeuf, Izaak Jogues, Renat Goupil, Gabriel Lalemant, Antoni Daniel, Karol Garnier i Natalis Chabanel ,
  • św. Paweł od Krzyża,
  • św. Joel,
  • św. Ptolomeusz, Lucjusz i in.,
  • św. Asteriusz,
  • św. Sabinian i Potentian,
  • św. War,
  • św. Gratus,
  • św. Ethbin,
  • św. Weran,
  • św. Akwilin,
  • św. Frideswida,
  • bł. Tomasz Helye,
  • św. Filip Howard,
  • św. Łukasz Alonsus Gorda i Mateusz Kohioye,
  • bł. Agnieszka od Jezusa Galand,
  • bł. Jerzy Popiełuszko

Liturgia na dzień 2024-10-19:

Pierwsze czytanie

Ef 1, 15-23
Czytanie z Listu Świętego Pawła Apostoła do Efezjan

Bracia:

Usłyszawszy o waszej wierze w Pana Jezusa i o miłości względem wszystkich świętych, nie zaprzestaję dziękczynienia, wspominając was w moich modlitwach. Proszę w nich, aby Bóg Pana naszego, Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznawaniu Jego samego. Niech da wam światłe oczy serca, byście wiedzieli, czym jest nadzieja, do której On wzywa, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych i czym przeogromna Jego moc względem nas wierzących – na podstawie działania Jego potęgi i siły. Wykazał On je, gdy wskrzesił Go z martwych i posadził po swojej prawicy na wyżynach niebieskich, ponad wszelką Zwierzchnością i Władzą, i Mocą, i Panowaniem, i ponad wszelkim innym imieniem, wzywanym nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym.

I wszystko poddał pod Jego stopy, a Jego samego ustanowił nade wszystko Głową dla Kościoła, który jest Jego Ciałem, Pełnią Tego, który napełnia wszystko wszelkimi sposobami.

Psalm responsoryjny

Ps 8, 2 i 3b. 4-5. 6-7 (R.: por. 7)
Dałeś Synowi władzę nad swym dziełem

O Panie, nasz Panie, *
jak przedziwne jest Twoje imię po całej ziemi.
Ty swój majestat wyniosłeś nad niebiosa. *
Usta dzieci i niemowląt oddają Ci chwałę.

Dałeś Synowi władzę nad swym dziełem

Gdy patrzę na Twe niebo, dzieło palców Twoich, *
na księżyc i gwiazdy, które Ty utwierdziłeś:
czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, *
czym syn człowieczy, że troszczysz się o niego?

Dałeś Synowi władzę nad swym dziełem

Uczyniłeś go niewiele mniejszym od aniołów, *
uwieńczyłeś go czcią i chwałą.
Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich, *
wszystko złożyłeś pod jego stopy.

Dałeś Synowi władzę nad swym dziełem

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

J 15, 26b. 27a
Alleluja, alleluja, alleluja

Świadectwo o Mnie da Duch Prawdy
i wy także świadczyć będziecie.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Łk 12, 8-12
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus powiedział do swoich uczniów:

«Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych; a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych.

Każdemu, kto powie jakieś słowo przeciw Synowi Człowieczemu, będzie odpuszczone, lecz temu, kto bluźni przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone. Kiedy was ciągać będą po synagogach, urzędach i władzach, nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty pouczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć».

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Przyznać się do Jezusa. Czyli co robiłby dziś ks. Popiełuszko?

ks. Antoni Bartoszek ks. Antoni Bartoszek

W szerokich kręgach społecznych istnieje przekonanie, że wiara jest sprawą na tyle intymną i subiektywną, że jest i musi być uznana za całkowicie prywatną. Poza tym twierdzi się, że wyznania religijne tak różnią się od siebie, że dla uniknięcia napięć na tle religijno-światopoglądowym najwłaściwszą postawą jest nieujawnianie wiary na zewnątrz. Wolno ci wierzyć w twojego Boga, człowieku, ale ważne byś to czynił tylko wewnętrznie, ewentualnie w twoim kościele, a co najwyżej we własnej rodzinie. Dziś Jezus w Ewangelii mówi następujące słowa: „Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych; a kto się Mnie wyprze wobec ludzi, tego wyprę się i Ja wobec aniołów Bożych”. Wzywa do publicznego składania świadectwa o Nim.

Choć dominuje w społeczeństwie myśl o jedynie prywatnym charakterze wiary, to jednak to samo społeczeństwo zdaje sobie wmawiać, że istnieje pełna wolność sumienia, że każdy może wyznawać swoją wiarę, że nikt nie jest szykanowany ani prześladowany. Słowa Jezusa o tym, że Jego uczniowie będą ciągnięci „po synagogach, urzędach i władzach” mają dotyczyć albo dawnych czasów albo innych społeczeństw, ale nie tych związanych z cywilizacją zachodnią. Sprawa jest jednak bardziej skomplikowana. Niby, człowieku, masz wolność, ale jednak nie skorzystałeś korzystałeś zalecanego przez społeczeństwo milczenia, nie zachowałeś tzw. neutralności światopoglądowej, więc się nie dziw, że ściągasz na siebie nieprzyjemne konsekwencje.

Głośna była sprawa stewardesy z British Airways, która za niewyrażenie zgody na zdjęcie krzyżyka z własnego munduru została zwolniona z pracy. Rzecz działa się w 2006 roku. Podobnie zaczyna być w sporcie. Coraz mocniej wmawia się sportowcom, że nie powinni wykonywać gestów religijnych. Symptomatyczny był też przypadek wicemiss Kalifornii, która w 2009 roku w ostatecznej rozgrywce finałowej konkursu zapytana przez przedstawiciela jury, działacza gejowskiego, o to, czym jest dla niej małżeństwo, odpowiedziała, że według niej jest to związek mężczyzny i kobiety. Z powodu tej odpowiedzi nie zdobyła głównej nagrody. Potem przyznała: „Wiem, że kosztowało mnie to koronę. Powiedziałam jednak to, w co wierzę i co jest prawdziwe. Wpojono mi, żeby nigdy nie iść na kompromis z własnymi przekonaniami. Myślę, że to pytanie było testem, któremu poddał mnie Bóg. To był test mojego charakteru i mojej wiary. Czuję się jak prawdziwa zwyciężczyni”. Idźmy dalej: czy powiedzenie, że małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety i że w społeczeństwie powinna być zachowana hetero-normatywność (co jest przecież nauką Chrystusa i przyznaniem się do Jego nauki), wymagało odwagi tylko od kandydatki na miss? Czy nie jest tak, że od dawna już lękamy się powiedzieć, że czyny homoseksualne są nieporządkiem moralnym? Czy nie jest tak, że przestajemy zabierać głos w tych sprawach, uznając nasze przekonania za jedynie prywatne stanowiska? Mamy milczeć, by jakoby nie dyskryminować innych i zachować spokój społeczny. A może po prostu mamy kneblowane usta i my się na to zgadzamy bezwolnie lub ze strachu.

A czy o sprzeciwie wobec aborcji też wszędzie można mówić? Publiczny sprzeciw wobec zabijania nienarodzonych spotyka się dziś ze wściekłą reakcją niektórych środowisk. Przecież ochrona życia od poczęcia jest głęboko ewangeliczną sprawą. Sam Jezus powiedział: „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych Mnie uczyniliście”, a Ewangelia nie ma wątpliwości, że tym „najmniejszym” jest dziecko nienarodzone. Elżbieta bowiem pozdrowiła Maryję będącą w pierwszych dniach ciąży słowami: „Matka mojego Pana”.

To nie koniec przykładów tego, jak trudno się dziś przyznać do Pana. Weźmy ucznia szkoły średniej, który stoi przed dylematem, czy uczęszczać na lekcję religii: przedmiot jest nieobowiązkowy, ocena nie wlicza się do średniej, lekcja religii jest o 7.10 albo po 15.00, czyli o skrajnych porach, większość kolegów i koleżanek dawno się wypisała. Czy w takich okolicznościach udział w lekcji religii nie jest publicznym, ale bardzo trudnym przyznaniem się do Jezusa? 

A ciągnięcie po „synagogach, urzędach i władzach”? czy nie dzieje się już w naszym społeczeństwie? Za niewykonanie aborcji lekarz i szpital mogą spotkać się ze szykanami. Za modlitwę i to cichą modlitwę w pobliżu klinik aborcyjnych można być w niektórych krajach na Zachodzie wtrąconym do więzienia.  

Dziś 40-rocznica męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Stawał po stronie godności ludzi pracy i „Solidarności”. Organizował Msze za ojczyznę. Przyświecały mu słowa św. Pawła: „Nie daj się zwyciężyć złu, zło dobrem zwyciężaj”. Metodami pokojowymi, duchowymi i religijnymi sprzeciwiał się systemowi, który z założenia usuwał Boga z życia człowieka i społeczeństw. Ksiądz Popiełuszko był wielokrotnie szykanowany, śledzony, przesłuchiwany, próbowano go medialnie oczerniać. Zorganizowano tzw. „prowokację na Chłodnej”: do jego mieszkania wkroczyli funkcjonariusze SB i na oczach mediów wyciągnęli granaty łzawiące, naboje do pistoletu maszynowego, różne materiały wybuchowe, wcześniej przez tychże funkcjonariuszy podrzucone. Ostatecznie został zamordowany przez funkcjonariuszy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

Co by robił i gdzie by się znajdował ks. Popiełuszko, gdyby żył w naszych czasach? Na pewno uczestniczyłby w społecznej debacie, bo wiedział, że do Boga należy przyznawać się publicznie. Upominałby się o prawa dzieci nienarodzonych. Wyjaśniałby, że wolność, także ta w sferze seksualnej, nie oznacza samowoli. Znów walczyłby z systemami odrzucającymi Boga i Jego prawa. Być może próbowano by go wyśmiać lub wykazywać, że robi jakieś szwindle, że prowadzi się niemoralnie, może już byłby w areszcie.

Słowa z dzisiejszej Ewangelii są naprawdę trudne do realizacji: „Kto się przyzna do Mnie wobec ludzi, przyzna się i Syn Człowieczy do niego wobec aniołów Bożych”. Jednak mamy pomoc z wysoka: „nie martwcie się, w jaki sposób albo czym macie się bronić lub co mówić, bo Duch Święty pouczy was w tej właśnie godzinie, co należy powiedzieć”. I jedna uwaga na koniec: wezwanie na pomoc dobrego adwokata nie oznacza braku wiary w asystencję Ducha Świętego.