Polska obejmuje prezydencję w UE. Co to oznacza?
Walka z „dezinformacją” na temat unijnych polityk środowiskowych i klimatycznych i prace nad rozporządzeniem, które może się stać podstawą do narzucenia Polsce obowiązku uznawania „rodzicielstwa” osób tej samej płci – to niepokojące zapisy w dokumencie opisującym polskie plany na czas prezydencji. Poza tym nie ma w nim rewolucji.
Nowości w serwisie
- Włochy: nie ma podstaw prawnych, by legalizować eutanazję. Wyrok TK niepokoi obrońców życia
- Proboszcz z Przypek z zarzutem zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Śledczy zmienili zarzut
- Strefa Gazy: Centrum Caritas uszkodzone przez ataki izraelskie
- Idę do Anny – ona pomoże. Matka Maryi objawiła się w Smardzewicach pięć lat wcześniej niż we Francji
- W niedzielę w katedrze polowej Msza św. w intencji tragicznie zmarłego harcerza
- „To nie ja wybrałem Kolbego. To on wybrał mnie”. Amerykanin nakręcił film o męczenniku
- „Jestem przybity i zdruzgotany”. Oświadczenie abp. Galbasa po morderstwie dokonanym przez proboszcza parafii w Przypkach
- Była przewodnicząca szwajcarskich Zielonych z zarzutem bluźnierstwa. Strzelała do obrazu Maryi
- Trump: „myślę, że Hamas chce umrzeć”; „to, co mówi Macron, nie ma znaczenia, to nic nie zmieni”
- Katecheci w Sejmie z ikoną bł. Popiełuszki. „Walczymy o prawdę”. Projekt bez poparcia Polski 2050?
