Ks. Aloysius Ezoenyeka – wyrwany ze szponów śmierci przez Bożą Opatrzność
Nigeryjscy bandyci otworzyli ogień do jadącego autem kapłana w chwili, gdy kończył mówić różaniec. Kule uderzyły w auto, poważnie raniąc ks. Aloysiusa. To, co zdarzyło się później, to historia niezwykłej interwencji Bożej Opatrzności i wysiłków „miłosiernych Samarytan”, którzy nie pozwolili mu umrzeć.
Nowości w serwisie
- Jak Paweł pod Damaszkiem: tę drogę przemierza wielu
- Kościół parafialny ks. Hamela zamienia się w sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża
- Kard. You Heung-sik przed niedzielą modlitw o powołania: kapłan musi ucielesniać bliskość Boga do człowieka
- Papież do karmelitanek bosych: życie kontemplacyjne dostarcza najlepszego światła do ewangelicznych wyzwań
- Jezus albo pustka
- „Niemcy przejmują odpowiedzialność”. Dziwna deklaracja szefa Bundeswehry
- Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy uznało Rosyjską Cerkiew Prawosławną za instrument kremlowskiej propagandy
- Przerwała chemioterapię, żeby nie zaszkodzić dziecku. Kiedy umierała, Antonio miał 8 miesięcy
- Prąd ze słońca bardziej dostępny. TAURON wpiera efektywność fotowoltaiki
- Kard. Ryś: Stanisława Leszczyńska to wzór obrony życia
