Wyszukano wyników: 10000
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
Nowości w serwisie
- Mimo opinii psychologa, siostra zmarłego Oskara wciąż nie wróciła do matki
- Trump: Ukraina nie będzie w NATO
- W Berlinie straszyła „faszystą zasiadającym w Sejmie”. Oddział Instytutu Pileckiego ma nową kierowniczkę
- Holenderski filozof obala groźny mit „laickiej szkoły”. Edukacja bez fundamentów runie jak wieża Babel
- Zełenski zdradził szczegóły. Gwarancje bezpieczeństwa to pakiet broni z USA o wartości 90 mld dolarów
- Amerykański Departament Stanu odnotował sprawę tortur wobec ks. Olszewskiego
- Z edukacji zdrowotnej trzeba dziecko wypisać, na religię – zapisać. Punktujemy absurdy nowego przedmiotu
- 16 lat zmagała się z syndromem poaborcyjnym. Dziś ostrzega innych: „aborcja to żadne rozwiązanie”
- Leon XIV do Kościoła w Amazonii: nie można czcić natury – ma prowadzić nas do Stwórcy
- Hiszpania ostrzega pielgrzymów Drogi św. Jakuba – dalsza wędrówka jest niebezpieczna
