Wyszukano wyników: 6680
Modlimy się i robimy kanapki – zakony na Ukrainie służą ludności
Pierwszy dzień był najtrudniejszy, to był szok, wybuchła panika, ludzie ustawiali się w kolejkach po jedzenie, leki, benzynę, ale już pod wieczór się uspokoiło. A następnego dnia zrozumiałyśmy, że trzeba nauczyć się żyć w warunkach wojennych, i podjęłyśmy konkretne prace. Bo jak się nic nie robi jest strasznie. I ciągle się modlimy – siostra Franciszka Tumanevych ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu, która pracuje w Żytomierzu na Ukrainie, opowiada o codzienności w kraju, ogarniętym wojną i o pomocy, której udzielają zakonnice ludności cywilnej i szykującym się do obrony cywilnej rodakom.
Nowości w serwisie
- Trump: myślałem, że wojna w Ukrainie będzie najłatwiejsza do rozwiązania. Putin mnie zawiódł
- Gratulacje Przewodniczącego KEP dla nowego nuncjusza apostolskiego w Iraku, ks. Mirosława Wachowskiego
- „Sprawdzamy wszystkich”. Czy zabójca Kirka działał sam?
- Leon XIV: nie postrzegam mojej podstawowej roli jako próby rozwiązywania problemów świata
- Nie będzie dziś głosowania ws. proponowanego przez KE celu klimatycznego na 2040. Polska podtrzymuje sprzeciw
- Leon XIV o homoseksualizmie: nauczanie Kościoła się nie zmieni
- Trzy osoby zwerbowane przez rosyjski wywiad zatrzymane w Wielkiej Brytanii
- Eugenika na „edukacji zdrowotnej”. Uczniowie dostaną przestarzałe informacje o antykoncepcji
- O złym i dobrym zarządzaniu
- Polski ksiądz mianowany nuncjuszem apostolskim w Iraku
