Wyszukano wyników: 10000
Modlimy się i robimy kanapki – zakony na Ukrainie służą ludności
Pierwszy dzień był najtrudniejszy, to był szok, wybuchła panika, ludzie ustawiali się w kolejkach po jedzenie, leki, benzynę, ale już pod wieczór się uspokoiło. A następnego dnia zrozumiałyśmy, że trzeba nauczyć się żyć w warunkach wojennych, i podjęłyśmy konkretne prace. Bo jak się nic nie robi jest strasznie. I ciągle się modlimy – siostra Franciszka Tumanevych ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu, która pracuje w Żytomierzu na Ukrainie, opowiada o codzienności w kraju, ogarniętym wojną i o pomocy, której udzielają zakonnice ludności cywilnej i szykującym się do obrony cywilnej rodakom.
Nowości w serwisie
- Sejm wprowadza zakaz alkoholu i zmiany w kilometrówkach. Prezes PiS komentuje
- Bluźnierczy teledysk Luny nagrany w kościele bez zgody kurii. Archidiecezja Warszawska reaguje
- Tzw. post Daniela
- „Oleśnica. Śledztwo w sprawie zbrodni”. Powstaje reportaż o aborcji w Oleśnicy
- Dlaczego coraz mniej nastolatek chce wychodzić za mąż? Alarmujące dane i prawdziwe źródła kryzysu
- Czy sprawa sądowa parafii przed TK otworzy drogę do odszkodowań za słupy na działkach?
- Zamiast nauki – dobrostan ucznia. Przeciw groźnej reformie MEN można zaprotestować do 18 grudnia
- Debata: papierosy, alkohol i otyłość to dziś główne zagrożenia dla zdrowia pracowników
- W trosce o dom. W kwestii migracji uczmy się od innych
- Rzecznik MSZ: rosyjski konsulat w Gdańsku musi zostać zamknięty do północy 23 grudnia
