Wyszukano wyników: 3581
Modlimy się i robimy kanapki – zakony na Ukrainie służą ludności
Pierwszy dzień był najtrudniejszy, to był szok, wybuchła panika, ludzie ustawiali się w kolejkach po jedzenie, leki, benzynę, ale już pod wieczór się uspokoiło. A następnego dnia zrozumiałyśmy, że trzeba nauczyć się żyć w warunkach wojennych, i podjęłyśmy konkretne prace. Bo jak się nic nie robi jest strasznie. I ciągle się modlimy – siostra Franciszka Tumanevych ze Zgromadzenia Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu, która pracuje w Żytomierzu na Ukrainie, opowiada o codzienności w kraju, ogarniętym wojną i o pomocy, której udzielają zakonnice ludności cywilnej i szykującym się do obrony cywilnej rodakom.
Nowości w serwisie
- Premier: Wołodymyr Zełenski przedstawił stanowisko ws. propozycji pokojowej, wymaga ona wspólnej pracy
- Czy zakaz ochroni dzieci? Australia wprowadza bezprecedensowe prawo regulujące media społecznościowe
- Ukraina: w Tarnopolu pożegnano siedmioletnią Amelię, obywatelkę Polski, która zginęła w rosyjskim ataku
- Po ataku zimy na Podkarpaciu prawie 800 interwencji strażaków i około 75 tys. domów bez prądu
- Tatry. Bardzo trudne warunki, szlaki zasypane
- Papież przypomina Polakom przykład bł. Rodziny Ulmów i Heleny Kmieć
- Prezydent: to Ukraińcy, przy wsparciu USA oraz UE, muszą mieć decydujący głos w rozmowach pokojowych
- Bóg nie jest Bogiem umarłych
- Premier: polskie dziecko zginęło w Tarnopolu podczas w czasie bestialskiego rosyjskiego ataku
- Bez kompromisu z sumieniem. 22 listopada wspominamy męczeństwo 16-letniej Słowaczki
