Wyszukano wyników: 87
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
Nowości w serwisie
- Ikona „jak egzorcyzm”. Przebyła ponad 220 tys. kilometrów, teraz młodzi w Rzymie modlą się o obronę życia
- E-recepta dla dziecka - jak załatwić to jako rodzic?
- „Progi twego domu”. Opowieść o Bogu obecnym w codzienności
- Ks. Paweł Sokołowski nowym administratorem w Przypkach. Zastąpił duchownego oskarżonego o zabójstwo
- Abp Fulton Sheen: Jesteśmy świadkami końca chrześcijaństwa
- Ukraina przywraca niezależność NABU i SAP. Rada Najwyższa cofa kontrowersyjne zmiany z lipca
- Trump potwierdził sankcje na Rosję. „To obrzydliwe, co oni robią”
- Bp Lechowicz: Nie wolno się godzić ze złem. Powstańcy Warszawscy wzorem do naśladowania
- Jak wygląda życie księdza na emeryturze?
- Godzina „W” w Warszawie. Miasto zatrzyma się, by uczcić bohaterów Powstania 1944
