Wyszukano wyników: 4
Aureola nad obciętą głową
Z odrętwienia wyrwał go męski śpiew, dziwnie kontrastujący z ponurym miejscem, w którym się znajdował. Chwiejnym krokiem podszedł do okna i uczepił się krat. U dołu, eskortowani przez strażników, ze świecami w rękach, szli na straszną śmierć kartuzi. Znał ich, spędził w ich klasztorze cztery lata. „Wielbi dusza moja Pana...” – pełna chwały pieśń obijała się echem o posępne mury londyńskiej Tower. Tomasz More zacisnął palce na żelaznych prętach. Wiedział: teraz kolej na niego.
«
‹
1
›
»
Nowości w serwisie
- W marcu codzienne zakupy podrożały o 6,7 proc. rok do roku. Raport ekspertów
- Król Karol i królowa Kamila z prywatną wizytą u Papieża
- Wielki Post z Opoką „Szymon Piotr. Kruchość i Skała”. Ostatni odcinek „Odejście i powrót” już dziś na YouTubie
- Katastrofa smoleńska. 10 kwietnia 2010 godzina po godzinie
- Sąd Apelacyjny: wyższa kara dla kierowcy autobusu, który spowodował wypadek na moście Grota-Roweckiego
- Karol Nawrocki przedstawił hasło wyborcze: „Po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy”
- Anglia: Kościół katolicki rośnie, anglikański – zamiera
- Ks. Okołotowicz więziony przez reżim Łukaszenki: na Białorusi chcą uciszyć Kościół
- Biskupi po piśmie premiera: brak konkretnej odpowiedzi to przyznanie, że nie było podstaw prawnych
- Po zabójstwie w Oleśnicy: Łamliwość kości to choroba, z którą można żyć! Dlaczego zabija się małego pacjenta?
