Biskup kielecki Jan Piotrowski gościł 9 marca biskupów z Kuby: abp Dionisio Garcia Ibanesa – przewodniczącego Konferencji Episkopatu Kuby oraz jego zastępcę bp Arturo Amadora.
Biskupi kubańscy przebywają w Polce od 8 do 12 marca. Celem ich wizyty jest zwrócenie uwagi na sytuację Kościoła na Kubie oraz pozyskanie księży, zakonników, sióstr do pracy misyjnej.
Jak zauważył ks. prałat Tomasz Atłas, dyrektor Krajowych Papieskich Dzieł Misyjnych, biskupi kubańscy pragną także podziękować za dotychczas okazaną pomoc, ponieważ od kilku lat obecność polskich kapłanów i sióstr zakonnych na Kubie zaczyna być znacząca.
Bp Dioniso Garcia Ibanes wyraził radość z możliwości odwiedzenia diecezji kieleckiej, spotkania z księżmi biskupami i ich współpracownikami, dostrzeżenia tego, czym Kościół kielecki żyje.
Stwierdził, że „sytuacja Kościoła na Kubie jest trudna”; pozostaje on „Kościołem żywym, ale potrzebuje odrodzenia”. Wciąż lata dominacji komunistycznej bardzo wyraźnie ograniczają obecne możliwości duszpasterskie, gdyż na Kubie pozostało zaledwie 150 księży i 200 sióstr. Zdecydowana większość kapłanów to misjonarze, znikoma – rdzennych księży kubańskich. – „Jesteśmy jednak pełni nadziei, że podołamy wyzwaniom” – mówił przewodniczący Episkopatu Kuby. Zauważył, że obecnie „źródłem świadectwa stały się rodziny katolickie, które pozostały wierne Chrystusowi” oraz, że „Kubie potrzeba Ewangelii”. Zwrócił się do biskupa kieleckiego z prośbą o rozważenie skierowania na Kubę chętnego do pracy misyjnej z diecezji kieleckiej.
Biskupi z Kuby zwiedzili bazylikę katedralną w Kielcach, byli także w Wyższym Seminarium Duchownym. Zwracając się do ks. Łukasza Zygmunta – dyrektora Wydziału ds. Misji i Ewangelizacji wyrazili nadzieję, że może seminarzyści zechcą odwiedzić Kubę i być może wrócić tam kiedyś jako misjonarze.
Bp Jan Piotrowski ofiarował gościom z Kuby upominki, m.in. wizerunki ikony MB Łaskawej Kieleckiej, ornaty, różańce misyjne.
Na podstawie zmiany w konstytucji z dnia 12 lipca 1992 r. Kuba przestała mieć status państwa ateistycznego i stała się państwem świeckim. To oznacza m.in., że związki wyznaniowe mogą być zarejestrowane i działać legalnie. Wolno już na przykład organizować procesje. Kościół nie ma znaczącego głosu w dyskusji publicznej. Edukacja jest wyłącznie państwowa – Kościół nie ma zatem żadnego dostępu do szkolnictwa. Podobnie jest ze środkami społecznego przekazu, z prasą czy radiem. Istniej poważny problem życia sakramentalnego, a instytucja małżeństwa przeżywa kryzys. Socjalizm na Kubie spowodował rozpad rodziny.
dziar/Kielce