Wczoraj, 27 października biskup senior Tadeusz Rakoczy przewodniczył Mszy św. na zakończenie tegorocznych wieczornych czuwań modlitewnych w sanktuarium maryjnym w Bielsku-Białej Hałcnowie
Główną intencją ostatniego w tym roku czuwania w bazylice mniejszej przed hałcnowską Pietą była modlitwa za Ojca Świętego papieża Franciszka. Spotkanie przygotowali wierni i duszpasterze parafii św. Bartłomieja w Czańcu.
W homilii biskup Rakoczy zwrócił uwagę na to, jak współczesny człowiek, starając się być wolny, ucieka od prawdziwej wolności, jaką może dać tylko Bóg. „Współczesny człowiek żyje nękany podejrzeniem, że miłość Boga rodzi uzależnienie. Musi więc uwolnić się od tego uzależnienia, aby być w pełni sobą. Nie chce przyjmować od Boga pełni swego życia ” – zaznaczył, wskazując, że dziś „człowiek chce sam stać się Bogiem i zrównać się z Nim, własnymi siłami pokonać śmierć i ciemność”.
„Człowiek nie chce polegać na miłości Boga, lecz jedynie na fałszywej wiedzy. Bo ona daje mu władzę, pozwalającą narzucać ten kierunek innym. Czyniąc tak, zawierza bardziej kłamstwu niż prawdzie. Jeżeli żyjemy przeciw prawdzie, a więc przeciw Bogu, niszczymy siebie nawzajem i niszczymy świat. Takich ludzi, działających w interesie śmierci, jest niestety coraz więcej!” – skonstatował kaznodzieja.
Hierarcha zachęcił, by spojrzeć na życie Maryi, która oddała się całkowicie Bogu, nie tracąc wolności. „Tylko człowiek, który zawierzy Bogu, tak jak ona to uczyniła, znajduje rozległy i twórczy obszar wolności” – zapewnił.
„Człowiek, który zwraca się do Boga nie staje się mniejszy. Dzięki Bogu, staje się boski, w końcu jest naprawdę sobą. Człowiek, który oddaje się w ręce Boga, nie oddala się od innych, skupiając się na swoim zbawieniu, przeciwnie – jego serce doznaje prawdziwego przebudzenia, a on staje się wrażliwy na potrzeby innych” – podkreślił biskup i wskazał jeszcze raz na Maryję – Matkę wszelkiej pociechy. „Maryja zachęca do odwagi podjęcia ryzyka wiary. Mówi: miej odwagę podjęcia dobroci, miej odwagę podjęcia ryzyka czystego serca. Opowiedz się za Bogiem, a twoje życie nie będzie nudne, lecz pełne niezliczonych niespodzianek, bo nieskończona dobroć Boża nigdy się nie wyczerpie ” – dodał, dziękując jednocześnie Matce Bożej z Hałcnowa za ponad ćwierćwieczną opieką nad diecezją i jego posługę biskupią.
Spotkanie modlitewne w Hałcnowie przypadło w przededniu święta świętych apostołów Szymona i Judy Tadeusza – patrona biskupa Rakoczego. Była to okazja również do złożenia życzeń emerytowanemu ordynariuszowi. W imieniu kapłanów uczynił to ks. Grzegorz Klaja, wicedziekan dekanatu Bielsko-Biała III. Życzenia złożyli także hałcnowscy parafianie.
W tegorocznych czuwaniach udział wzięły grupy pielgrzymów niemal ze wszystkich stron diecezji bielsko-żywieckiej. Wieczorne spotkania modlitewne w sanktuarium odbywają się siedem razy w roku – w każdy ostatni piątek miesiąca od kwietnia do października.
Początki kultu maryjnego w Hałcnowie datowane są na pierwsze lata XVIII w. Pierwsze historyczne wzmianki o figurze Matki Bożej Bolesnej pochodzą z 1764 r. Kronikarz wspomina, że na ogromnym dębie przytwierdzona była duża figura Matki Boskiej, która trzyma na rękach ciało swego Syna. Wkrótce wybudowano kapliczkę i umieszczono w niej figurę Matki Bolesnej, następnie zaś, po ukończeniu budowy kościoła, przeniesiono cudowną figurę do głównego ołtarza świątyni.
Biskup krakowski Anatol Nowak ozdobił w 1926 roku figurę złoconymi koronami. Po wojnie wykonana została nowa Pieta, gdyż oryginalna uległa spaleniu w pożarze kościoła. Matka Bolesna okryta jest ciemnogranatowym płaszczem. W 1993 roku ukoronowana została koronami papieskimi przez metropolitę krakowskiego, kard. Franciszka Macharskiego.
Hałcnowski kościół 2 lipca ub. roku został ogłoszony bazyliką mniejszą.
rk / Bielsko Biała