W sobotę wieczorem abp Marek Jędraszewski przewodniczył Mszy św. z okazji obchodów 825. rocznicy założenia Zakonu Przenajświętszej Trójcy.
"Dzięki trynitarzom Kościół jaśnieje szczególnym blaskiem. Dzisiejsza uroczystość jest naszą modlitwą, aby ich świadectwo o Trójcy Przenajświętszej było jak najbardziej czytelne" - mówił do zebranych w kaplicy seminaryjnej trynitarzy w Krakowie.
W homilii metropolita krakowski wskazał na wstępie, że w Liście do Koryntian św. Paweł dowodzi jak wielka jest waga sakramentu małżeństwa. "Przyrównał bowiem więź między mężem a żoną do tej szczególnej więzi miłości, oddania i poświęcenia, jaka panuje między Chrystusem a Kościołem" - powiedział.
Dodał, że takie porównanie pokazuje jak ważna jest więź między mężem i żoną oraz, że musi być ona pełna otwartości i poświęcenia - często w taki sposób, że inne rzeczy schodzą na dalszy plan. Zaznaczył, że jednak wiele osób służących Bogu nie zawiera małżeństwa.
"Życie Kościoła jest tak bogate i wielkie, że zgodnie z tym, co mówił Pan Jezus, są w Kościele ludzie, którzy nie zawierają związków małżeńskich i nie zakładają rodziny i dzięki tej szczególnej wolności mogą służyć jak nikt inny Bogu i ludziom" - mówił.
Uwagi św. Pawła o osobach, które mogą godnie i z upodobaniem mają trwać przy Panu Bogu hierarcha zadedykował zwłaszcza trynitarzom. "Dzisiejszy dzień stanowi dla was szczególny punkt odniesienia. 825 lat temu wasz założyciel, Jan de Matha, podczas Mszy św. prymicyjnej ujrzał Jezusa otoczonego dwoma niewolnikami i zrozumiał, że musi być z Chrystusem i dla Chrystusa, będąc równocześnie dla tych, którzy cierpią niewolę dla imienia Jezusowego, aby im przywrócić wolność" - stwierdził.
Podkreślił, że nazwa zakonu wiąże go szczególnie z Trójcą Przenajświętszą, co widać także po ich szkaplerzu - białym, co wskazuje na Boga Ojca i krzyżu z koloru niebieskiego i czerwonego, odpowiadającemu Chrystusowi i Duchowi Świętemu. "To symbol tego, kim jesteście. Odkrywacie swoje powołanie, które jest głęboko zanurzone w tajemnicę Trójcy Przenajświętszej, stanowiącą jedność Miłości Ojca do Syna i Syna do Ojca i przyjmującą kształt trzeciej osoby" - ocenił.
Arcybiskup przedstawił przy tym krótko historię zgromadzenia, które w swoich początkach z miłości do Trójcy Przenajświętszej służyło niewolnikom chrześcijańskim, którzy dostali się w niewolę muzułmańską na skutek wypraw krzyżowych, podejmowanych w celu oswobodzenia grobu Pana Jezusa.
"W ich posłudze miłości muzułmański świat dostrzegał, że krzyż to nie przerażająca szubienica i narzędzie kaźni, ale znak miłości, która niesie wyzwolenie ducha i ciała ludzkiego" - mówił metropolita, zaznaczając, że niewolnikom trynitarze przekazywali najpierw prawdę o Bogu, który nigdy nie zostawia swoich dzieci, a następnie o ludziach, którzy nie zapominają o swoich braciach, dając im nadzieję na wolność - wykupując lub ofiarując siebie w zamian.
Metropolita dopowiedział, że taką posługę pełnili oni również w Polsce, przybywszy do niej na prośbę Jana III Sobieskiego, który zasłynął obroną przed Turkami. "To trynitarze z tamtych czasów przyczynili się do tego, że aż 517 jeńców chrześcijańskich zostało przez nich wykupionych za ponad 573 tys. złotych polskich, dając tym samym świadectwo głębokiej miłości, wynikającej z wiary w Trójcę św." - podkreślił.
Jak zaznaczył zmiany na przełomie dziejów sprawiły, że przed trynitarzami pojawiły się nowe wyzwania. Zacytował przy tym słowa Jana Pawła II do Ministra Generalnego Zakonu Trójcy Świętej z okazji 800-lecia aprobaty reguły: „Zadaniem dzisiejszych uczniów św. Jana z Mathy i Feliksa de Valois jest bycie (...) zwiastunami Tajemnicy Trynitarnej, pomagając jako apostołowie w wyzwoleniu człowieka, który pozostaje więźniem mniej widocznych, ale bardziej tragicznych i przygnębiających niewoli".
Przypomniał także, że w Polsce trynitarskie dzieło zostało podjęte ponownie w 1986 r., kiedy do Krakowa przybył o. Jerzy Kępiński. "Wasz dom jest znakiem miłości Boga do ludzi i człowieka do człowieka. Zgodnie ze słowami Jana Pawła II, o tym by mieć odwagę miłosierdzia, trynitarze znajdują ofiary współczesnych zniewoleń, niosąc im wyzwolenie w imię miłości Boga w Trójcy Świętej Jedynego" - zakończył abp Jędraszewski.
Zakon Trynitarzy został założony przez św. Jana de Matha, który 825 lat temu, 28 stycznia podczas mszy prymicyjnej otrzymał on znak od Boga, nakłaniający do utworzenia nowego zgromadzenia. Pierwsi zakonnicy przybyli do Polski w 1685 roku.
Duchowość zakonu, oparta na kulcie Trójcy Przenajświętszej oraz zbawczej i odkupicielskiej misji Syna Bożego Jezusa Chrystusa, realizowana jest poprzez specyfikę apostolatu w służbie niesienia Bożej wolności człowiekowi uwikłanemu wszelkimi rodzajami niewoli i uzależnień, w tym także więźniom.
luk / Kraków