„Człowiek który chodzi do prostytutki jest przestępcą” – powiedział Ojciec Święty podczas dialogu z młodymi uczestnikami spotkania przedsynodalnego odbywającego się w Papieskim Międzynarodowym Kolegium „Maria Mater Ecclesiae” w Rzymie.
Tym mocnym stwierdzeniem zareagował papież na pierwsze pytanie zadane przez pochodzącą z Nigerii Blessing Okoedion. Przed czterema laty przybyła ona do Włoch, padając ofiarą handlu ludźmi. Zapytała Franciszka, jak przezwyciężyć mentalność uprzedmiatawiającą kobietę? Dodała, że wielu wykorzystujących to katolicy.
Odpowiadając Ojciec Święty nawiązał do swej ubiegłorocznej wizyty w domu dla dziewcząt wyzwolonych z handlu ludźmi. Mówił o różnych sytuacjach, w których kobiety zostają dziś zniewolone, o przemocy, także o cierpieniach rodzin. Zauważył, że we Włoszech wśród klientów prostytutek 90 proc. stanowią ludzie ochrzczeni. „Człowiek który chodzi do prostytutki jest przestępcą” – stwierdził papież i wezwał młodych do walki o godność kobiety. Poprosił o wybaczenie wszystkie kobiety potraktowane przez katolików jako niewolnice.
Młodemu niewierzącemu i nieochrzczonemu Francuzowi pytającemu o to, jak rozpoznać swoje powołanie i miejsce w życiu Ojciec Święty wskazał na konieczność stawiania sobie pytań, gdyż w przeciwnym razie grozi nam znieczulenie.
Jedno z pytań zadał alumn greckokatolickiego seminarium duchownego we Lwowie. Dotyczyło ono znaczenia świadectwa kapłańskiego. Franciszek podkreślił wagę wsparcia kapana przez całą wspólnotę wierzących. Zaznaczył, że także relacja między kapłanem a wspólnotą winna być świadectwem. Wskazał, że jedną z najstraszniejszych chorób w Kościele jest klerykalizm, gdy wspólnota nie znajduje w kapłanie ojca, ale księcia. Martwi mnie sprowadzanie roli kapłana do zarządcy, szefa. Niepokoją mnie też postawy nie-braterskie, kiedy w relacji dochodzi do przesadnego uduchowienia, oderwania od życia – wyznał papież. Zaznaczył, że potrzebne jest świadectwo miłosierdzia Chrystusa. Przestrzegł też przed zeświecczeniem kleru, zaznaczając, iż wiele zła wyrządzają wspólnocie księża-światowcy. Pytany o znaczenie tatuaży Ojciec Święty stwierdził, że wskazują one na naszą tożsamość: czego szukasz? do czego należysz? Zachęcił by się ich nie lękać, ale też nie przesadzać.
Ostatnie pytanie zadała zakonnica z Chin. Mówiła o kryzysie tożsamości ludzi młodych w swej ojczyźnie, a także problemach zakonnic, często o niskiej wyrobieniu kulturowym, choć poziomie sporym duchowym w nawiązywaniu kontaktu z młodymi? Franciszek odpowiadając zachęcił do prowadzenia dialogu z życiem, które nie dopuszcza Boga, a jednocześnie przestrzegł przed pokusami materializmu. „Pamiętajcie, że diabeł wchodzi przez kieszenie” – stwierdził papież.
st (KAI) / Watykan