W czasie wczorajszej kongregacji przedpołudniowej duży nacisk położono na konieczność słuchania młodych w świecie cyfrowym.
Jak zauważono, w tymże świecie - bulimii informacyjnej często towarzyszy anoreksja marzeń, grożąc stworzeniem „informacyjnych tłuściochów” pozbawionych sensu. Mówiono też o konieczności pozytywnego patrzenia na młodych, a nie postrzegania ich tylko w kategorii problemu.
„Niezależnie, jakie historie mają za sobą i jak żyją, młodzi nie mogą być postrzegani, jako przedmiot do naprawienia. Oni są częścią Kocioła i w tym Kościele muszą poczuć się jak w kochającym domu, którego często niestety nie znają” – mówił podczas prezentacji synodalnych obrad Paolo Ruffini. Prefekt watykańskiej Dykasterii ds. Komunikacji wskazał, że pojawił się wniosek, by końcowy dokument podzielić na poszczególne regiony świata, tak by dobrze oddać kontekst i rzeczywistość młodych żyjących w przecież bardzo zróżnicowanych realiach.
„W auli synodalnej przypomniano, że 2/3 młodzieży świata mieszka w Afryce, Azji, Oceanii i Ameryce Łacińskiej i patrzenie na młodych nie może być zdominowane przez kontekst europejski czy Ameryki Północnej” – wskazał Ruffini. Zauważył, że ojcowie synodalni wiele mówili także o trudnej codzienności młodzieży naznaczonej przez wojny, biedę, brak pracy, narkotyki, a jednocześnie silnie wchodzącej w kontakt ze zglobalizowanym światem przez media. Niesie to za sobą kryzys tożsamości i pytanie o własne korzenie.
Źródło: www.vaticannews.va