W Watykanie w czwartek rozegrał się kolejny etap dochodzenia w sprawie zaginionej przed niemal 36 laty Emanueli Orlandi.
Na wniosek jej rodziny otwarto dwa groby na cmentarzu niemieckim, w których według otrzymanych przez jej krewnych wskazówek, miały się znajdować doczesne szczątki dziewczyny. Groby okazały się jednak puste.
Nie znaleziono w nich także żadnych śladów po pogrzebanych tam w XIX w. niemieckich arystokratkach. Dlatego sprawdzana jest obecnie dokumentacja dotycząca dwóch renowacji niemieckiego cmentarza w Watykanie, które miały miejsce pod koniec XIX w. oraz na przełomie lat 60-tych i 70-tych ubiegłego wieku.
* * *
Emanuela Orlandi była córką watykańskiego urzędnika i wraz z rodziną mieszkała w Watykanie. 22 czerwca 1983 r., w wieku 15 lat została porwana. Jej sprawa nigdy nie została wyjaśniona. Jedna z niepotwierdzonych hipotez wskazuje na działania komunistycznych służb specjalnych w kontekście zamachu na Jana Pawła II. Rodzina Emanueli Orlandi nigdy nie zaprzestała jej poszukiwań. Informując o wynikach przeprowadzonych badań, Stolica Apostolska po raz kolejny zapewnia krewnych porwanej o bliskości w cierpieniu.