Spektakl pt. „Prymas Hlond” - autorstwa i w reżyserii Pawła Woldana - pokaże wieczorem Telewizja Polska. Sztuka przybliża najważniejsze momenty z emigracyjnego życia Kardynała - od wybuchu II wojny światowej, aż do powrotu do Polski w lipcu 1945 roku.
Twórcy spektaklu zwracają uwagę, że w świadomości wielu Polaków kard. August Hlond funkcjonuje jako ten, który poprzedzał Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego. Propaganda komunistyczna przedstawiała go jako hierarchę, który wraz z rządem polskim opuścił kraj we wrześniu 1939 roku, pozostawiając osamotniony naród skazany na klęskę. Spektakl Pawła Woldana ukazuje kard. Hlonda z zupełnie innej strony: jako wielkiego patriotę, któremu na sercu leżało przede wszystkim dobro Polski.
Spektakl przybliża najważniejsze momenty z życia emigracyjnego Kardynała, od wybuchu II wojny światowej, aż do powrotu do Polski w lipcu 1945 roku.
Reżyser spektaklu zwraca uwagę, że kard. Hlond przeżywał swoje lata emigracyjne w samotności. "Chciał powrócić, ale Hitler odmówił mu powrotu, nawet na prośbę Piusa XII. Ale dzięki emu poinformował opinie Europę o tym co dzieje się w Polsce, bo propaganda goebbelsowska była bardzo perfidna i skuteczna" - zaznacza Paweł Woldan.
Reżyser przypomina, że przeżywając wielką samotność Prymas pisał program dla powojennej Polski - program nie polityczny ale religijny, oparty na Kościele i zawierzeniu Matce Bożej.
Zdaniem Woldana postać Prymasa Hlonda jest wśród Polaków znana bardzo słabo.
W roli tytułowej wystąpi Henryk Talar. Ponadto w spektaklu grają m.in. Andrzej Mastalerz (w roli ks. Anotniego Baraniaka) Wojciech Wysocki (jako papież Pius XII), Marcin Perchuć (biskup polowy Józef Gawlina) i Redbad Klynstra - Komarnicki (jako pułkownik niemiecki).
Zdjęcia były realizowane w Warszawie, Poznaniu, Lourdes i Opactwie Benedyktynów w Alpach Francuskich.
Premiera „Prymasa Hlonda” odbędzie się na antenie Programu 1 TVP dziś, 5 listopada o godz. 21.00.
Przypomnijmy, że w poniedziałek, 22 października przypadła 70. rocznica śmierci kard. Augusta Hlonda, Prymasa Polski. W maju br. papież Franciszek podpisał dekret o heroiczności jego cnót. Do beatyfikacji potrzebny jest uznany przez Kościół cud dokonany za wstawiennictwem Augusta Hlonda.
August Hlond urodził się 5 lipca 1881 r. na pograniczu Brzęczkowic i Mysłowic. W 1897 r. złożył śluby zakonne w zgromadzeniu księży salezjanów.
24 czerwca 1926 r. został mianowany przez Piusa XI arcybiskupem gnieźnieńskim i poznańskim – prymasem Polski. 20 czerwca 1927 r. został kreowany kardynałem.
W 1939 r. opuścił wraz z rządem Polskę, udając się początkowo do Rumunii. 19 września 1939 r. przybył do Watykanu. Od 9 czerwca 1940 do 6 kwietnia 1943 r. przebywał w Lourdes, gdzie informował przywódców Zachodu o sytuacji w okupowanej Polsce. Zmuszony przez rząd Vichy, przeniósł się do opactwa w Hautecombe koło Aix-les-Bains. 3 lutego 1944 r. został aresztowany przez gestapo i internowany w Paryżu, a potem kolejno w klasztorach w Bar-le-Duc i Wiedenbrück (w Westfalii).
Po wyzwoleniu przez wojska amerykańskie udał się do Rzymu, skąd 20 lipca 1945 r. wrócił do Poznania. Pierwszymi decyzjami, jakie podjął po powrocie do kraju, była reorganizacja Kościoła na Ziemiach Północnych i Zachodnich, włączonych do Polski.
Kardynał zmarł 22 października 1948 r. w Warszawie. Został pochowany w podziemiach archikatedry św. Jana w Warszawie.
tk / Warszawa