U głupców najbardziej zdumiewa ich liczba. Większość społeczeństwa nie jest zainteresowana poszukiwaniem wartości. Do tego powinny go skłaniać zarówno religia, jak i kultura. To jest ich wspólne zadanie – uważa kard. Gianfranco Ravasi, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury.
W obszernym wywiadzie dla dziennika Corriere della Sera podjął się on refleksji nad kondycją współczesnego świata.
Zwrócił uwagę na potrzebę wygrzebywania znaków nadziei spod gruzów naszych czasów. Zastrzegł, że nie są to gruzy wojenne, pośród, których on sam w 1942 r. przyszedł na świat. Dziś jesteśmy dalecy od tamtej epifanii zła. Mamy raczej do czynienia z wszechobecnym pyłem powierzchowności, banalności, wulgarności i głupoty – stwierdził kard. Ravasi.
Jego zdaniem w takich warunkach ważna jest rola mniejszości. Nie może ona wypowiedzieć otwartej walki w polu, bo przegra z dominującą w siłę większością, ale musi stymulować i uwierać niczym oścień. Taką rolę odgrywa dziś Papież Franciszek. Zrozumiał on, że do współczesnego człowieka trzeba przemawiać prostymi zdaniami, sloganami i obrazami, zgodnie z logiką Twittera. Kard. Ravasi przypomniał, że w podobny sposób wypowiadał się również sam Jezus. „Oddajcie Cezarowi, co należy do Cezara, a Bogu, co należy do Boga” – to w greckim oryginale zaledwie 52 znaki, o wiele mniej niż pozwala Twitter, a dyskutowano o tym przez wieki – zauważa szef watykańskiej dykasterii.
Kard. Ravasi odniósł się również do problemu pedofilii. Przypomniał, że już Benedykt XVI podjął w tym zakresie ważne kroki. Papież Franciszek to kontynuuje. Trzeba też jednak pamiętać – zauważył włoski kardynał – że grzech zawsze pozostanie jednym z wymiarów Kościoła, który jest rzeczywistością wcieloną, a nie eteryczną. Chrześcijaństwo nie żyje w mitycznych i mistycznych zaświatach, lecz jest zakorzenione w glebie dziejów, jest religią historyczną, a zatem cielesną. Zarazem jednak zawiera w sobie obecność Boga, moc Ducha Świętego, który jest oczyszczeniem – dodał kard. Ravasi.
Źródło: www.vaticannews.va