Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zmarł w wyniku odniesionych obrażeń po kilkugodzinnej operacji. - Paweł Adamowicz odszedł w atmosferze modlitwy życzliwych mu ludzi - napisali jezuici.
"Prezydent Paweł Adamowicz odszedł w atmosferze modlitwy życzliwych mu ludzi. Nie przestajemy modlić się za Niego i za całą Jego Rodzinę pogrążoną w bólu" - napisali ojcowie jezuici na swoim profilu na Twitterze.
Prezydent Gdańska zmarł w poniedziałek popołudniu wskutek ciężkich ran odniesionych po niedzielnym ataku nożownika podczas gdańskiego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Miał 53 lata.
lk / Gdańsk