Sługa Boży ks. Jan Macha. Co o nim wiemy?

Papież Franciszek potwierdził męczeństwo Sługi Bożego ks. Jana Machy. Ta decyzja oznacza zakończenie trwającego sześć lat procesu beatyfikacyjnego śląskiego kapłana-męczennika czasów II wojny światowej.

Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej poinformowało, że w czwartek, 28 listopada br. papież Franciszek podczas audiencji udzielonej prefektowi Kongregacji ds. Kanonizacyjnych kard. Angelo Becciu, zaaprobował dekret potwierdzający męczeństwo Sługi Bożego ks. Jana Franciszka Machy, kapłana archidiecezji katowickiej zamordowanego w więzieniu w Katowicach w dniu 3 grudnia 1942 r.

Papieska decyzja oznacza zakończenie trwającego sześć lat procesu beatyfikacyjnego śląskiego kapłana-męczennika czasów II wojny światowej. W najbliższym czasie Stolica Apostolska wyznaczy miejsce i czas uroczystości beatyfikacyjnych.

Ks. Jan Macha urodził się 18 stycznia 1914 w Starym Chorzowie w rodzinie mistrza ślusarskiego Pawła i jego żony Anny z d. Cofałka. Z czwartej klasy miejscowej szkoły podstawowej przeszedł do państwowego gimnazjum klasycznego w Królewskiej Hucie i w 1933 roku zdał maturę. Chciał wstąpić do Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie, ale z powodu nadmiaru zgłoszeń nie został przyjęty. Tak też zapisał się na Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Odnowiony po roku wniosek został uwzględniony i po ukończeniu studiów teologicznych na Uniwersytecie Jagiellońskim i napisaniu pracy magisterskiej pt. Monografia parafii św. Marii Magdaleny w Chorzowie przyjął 25 czerwca 1939 święcenia kapłańskie.

Po dwumiesięcznym zastępstwie w rodzinnej parafii objął 10 września stanowisko wikarego przy kościele parafialnym św. Józefa w Rudzie Śl. Tam nawiązał łączność z tajną organizacją i rozwinął ożywioną działalność charytatywną wśród rodzin polskich, dotkniętych skutkami i okupacji. Po licznych aresztowaniach w grudniu 1940 roku gestapo zwróciło również na niego baczną uwagę. W przemyconym z mysłowickiego obozu liście do swoich rodziców pisał później kleryk Joachim Guertler, że ks. Macha w Zielone Świątki 1941 roku był wezwany do gestapo, ale go puścili, bo jeszcze nie mieli wszystkich dowodów w ręce i aresztowali go na gorącym uczynku, jak miał spotkanie w Katowicach. Nastąpiło to 5 września 1941. Znaleziono przy nim sprawozdanie z czerwcowej akcji charytatywnej z wyszczególnieniem Rudy, Orzegowa, Goduli, Lipin, Nowego Bytomia, Chropaczowa i Łagiewnik. Po zastosowaniu odpowiedniego przesłuchania umieszczono go w obozie przejściowym w Mysłowicach. 17 lipca 1942 odbyła się przed sądem doraźnym w Katowicach krótka rozprawa, na której ks. Macha i wspomniany już kleryk Guertler skazani zostali na śmierć przez ścięcie. W przededniu śmierci ks. Macha napisał list do swoich rodziców i rodzeństwa, ogłoszony w 8. numerze „Gościa Niedzielnego" z 1951 roku, z którego przytaczamy krótkie wyjątki: ...Jest to moje ostatnie pismo. Po 4 godzinach nastąpi moje stracenie... Pogrzebu mi nie użyczą, ale urządźcie mi na cmentarzu cichy zakątek, żeby od czasu do czasu ktoś o mnie wspomniał i zmówił za mnie Ojcze Nasz. Wyrok wykonano 3 grudnia 1942 w więzieniu katowickim. Na cmentarzu w Chorzowie Starym znajduje się symboliczny grób ks. J. Machy.

W 2013 roku rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym w Katowicach. Proces na szczeblu diecezjalnym zakończył się 5 września 2015 i dokumentacja została złożona w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. 16 marca 2016 akta sprawy zostały publicznie otwarte i rozpoczął się etap rzymski procesu beatyfikacyjnego.

źródło: Archidiecezjalny Serwis Informacyjny, media@katowicka.pl

Czytaj także: Będzie beatyfikacja ks. Jana Machy!

Strona internetowa o ks. Janie >>

Informacja na stronie Stolicy Apostolskiej >>

« 1 »

reklama

reklama

reklama