605 km na dwóch kółkach pokonają w tydzień uczestnicy Szczecińskiej Rowerowej Pielgrzymki na Jasną Górę, która wyruszyła dziś sprzed katedry w Szczecinie.
Najmłodszy uczestnik wyprawy ma 6 lat, najstarszy 82. W w tej najdłuższej w Polsce pielgrzymce jedzie 270 uczestników.
Pielgrzymi przed wyjazdem uczestniczyli w mszy świętej. Przewodniczył jej bp Henryk Wejman, który również wsiadł na rower i towarzyszył pielgrzymom na pierwszym odcinku do Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na os. Słonecznym w Szczecinie.
Kierownik pielgrzymki Sebastian Świłpa zwraca uwagę, że prawie każda archidiecezja i diecezja ma swoją rowerową pielgrzymkę. - Możemy powiedzieć, że turystyka rowerowa bardzo się rozwinęła - dodaje.
Edyta z Goleniowa pielgrzymuje po raz piąty razem ze swoim mężem. - W tym roku po części to pielgrzymka dziękczynna, bo jest za co dziękować i też z prośbą, żeby działo się tak dobrze, jak do tej pory – kontynuuje.
Pan Jacek miał 70 lat, kiedy pojechał pierwszy raz. Dziś wyruszył po raz 12. i jak przyznaje pielgrzymka jest trochę jak narkotyk. Chwali przy tym gościnność ludzi, którzy przyjmują pielgrzymów.
9-letni Dawid ma nadzieję, że przejedzie całą trasę. - Będę miał dowody i pochwalę się całej klasie, że dałem radę. Z tatą jeździłem czasem ponad 20 km dziennie - tłumaczy.
To 28. edycja Szczecińskiej Rowerowej Pielgrzymki na Jasną Górę. Główną intencją jest modlitwa o powołania kapłańskie, zakonne i misyjne z archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej.
25 lipca z kolei wyruszy ze Szczecina pielgrzymka piesza. Jje uczestnicy mają do przejścia ponad 600 km, kilkadziesiąt mniej od najdłuższej, Kaszubskiej Pieszej Pielgrzymki.
pk / Szczecin