Kielce: nabożeństwo ekumeniczne zwieńczyło obchody 78. rocznicy zagłady getta

Nabożeństwo Słowa Bożego upamiętniające zamordowanych w 1942 r. Żydów zwieńczyło kilkudniowe obchody 78. rocznicy zagłady getta kieleckiego. Modlitwa z udziałem duchownych świętokrzyskiej Rady Ekumenicznej i Kościoła Katolickiego odbyła się 23 sierpnia w Świątyni Pokoju przy ul. Sienkiewicza.

Nabożeństwu przewodniczył gospodarz świątyni pastor Wojciech Rutkowski z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Uczestniczyli w nim duchowni: Kościoła Katolickiego, Kościoła Polsko-Katolickiego, Kościoła Wiary Ewangelicznej, Kościoła Chrześcijan Baptystów. 

Organizator Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego przypomniał, że choć podczas Holocaustu symbole chrześcijańskie były wykorzystywane przez Niemców, to chrześcijanie po wojnie przez całe lata pracowali nad naprawieniem tego zła, a Kościół katolicki w deklaracji Nostra aetate wezwał m.in. do braterstwa między ludźmi i sprzeciwił się wszelkim formom dyskryminacji i prześladowań religijnych.

Prezes zwrócił uwagę na to, że podczas obchodów wczorajszego Międzynarodowego Dnia Pamięci Ofiar Przemocy z Powodu Religii lub Wiary papież Franciszek na Twitterze zaapelował, by zaprzestać używania religii w celu budzenia nienawiści, przemocy, ekstremizmu i ślepego fanatyzmu. Podkreślił również, że należy pamiętać o przeszłości podczas kształtowania przyszłości.

– Dzisiaj modlimy się w intencji ofiar jednej trzeciej mieszkańców Kielc nie dlatego, że było to wydarzenie historyczne, mające miejsce 78 lat temu. Ale dlatego, że ci ludzie są cały czas w nas obecni. Przez swoje popioły, przez to, że zginęli z głodu, lub też zostali zamordowani na ulicach naszego miasta – mówił prezes Bogdan Białek.

Pastor Wojciech Rutkowski w swym komentarzu do czytań liturgicznych i świadectw osób, które przeżyły likwidację getta zaapelował abyśmy zaczęli wyciągać daleko idące wnioski z tak strasznych wydarzeń, jakie miały miejsce w Kielcach po to, by otaczający świat zmieniać na lepsze.

– Mamy taką moc. Każdy człowiek przekonany przez nas, by nie czynić zła wokół siebie, to jest nasze małe zwycięstwo. To jest krok do tego, by nigdy więcej na naszej ziemi, na naszym świecie nikt nie musiał oglądać takich tragedii – podkreślał pastor.

W trakcie nabożeństwa odczytane zostały nazwiska zamordowanych Żydów oraz świadectwa osób, którzy przeżyli likwidację getta i deportację zorganizowaną przez hitlerowców.

Modlitwę ekumeniczną poprzedziło spotkanie edukacyjne zorganizowane 21 sierpnia na cmentarzu żydowskim w Kielcach (Al. Na Stadion). O historii kieleckiej nekropolii opowiadał historyk, redaktor, dr Marek Maciągowski. Uczestnicy spotkania poznali m.in. symbolikę macew zgromadzonych w lapidarium.

Dowiedzieli się, że z kilku tysięcy nagrobków żydowskich pozostało nieco ponad dwieście. W 1915 r. pochowano na cmentarzu Chaima Szmuela Horowitza, zwanego cadykiem z Chęcin, prawnuka wielkiego Widzącego z Lublina, a dwa lata później Motele Twerskiego (Mordechaja Kuzmirera), wywodzącego się z chasydzkiej dynastii z Czarnobyla. Groby obu cadyków stały się celem pielgrzymek wielu religijnych Żydów.

Historyk przypomniał, że podczas drugiej wojny światowej na terenie nekropolii Niemcy dokonywali licznych egzekucji Żydów i Polaków. 8 lipca 1946 r. cmentarz stał się miejscem ostatniej ceremonii pogrzebowej - ofiar pogromu kieleckiego. Uczestnicy spotkania zwiedzili również dom modlitwy Zagajskich przeniesiony z podwórka przy ul. Słowackiego w sąsiedztwo cmentarza żydowskiego i Hali Legionów.

31 marca 1941 roku Niemcy utworzyli „żydowską dzielnicę na terenie miasta Kielc”, którą zlokalizowano w najuboższej części miasta. Liczba Żydów zamkniętych w getcie sięgała 27 tysięcy osób przede wszystkim z Kielc, ale też z pobliskich miejscowości oraz Austrii. W ciągu roku z głodu, chorób i wycieńczenia zmarło blisko 6000 osób.

20 sierpnia 1942 roku o godzinie 4 rano rozpoczęła się pierwsza akcja wysiedlenia. Pierwszego dnia wywieziono około 7 tysięcy Żydów. Starych i chorych Niemcy zabili na miejscu. Grupę młodych i zdrowych pozostawiono do pracy. 22 sierpnia drugim transportem wywieziono ponad 6 tysięcy osób, głównie z terenu małego getta.

Tego dnia zamordowano dzieci z sierocińca. Niemcy nakazali też uśmiercić trucizną wszystkich chorych w szpitalu żydowskim. 24 sierpnia, w ostatnim transporcie, wywieziono do Treblinki około 7 tysięcy osób. Pod murem synagogi rozstrzelano w tym dniu 30 ciężarnych kobiet.

źródło: Katolicka Agencja Informacyjna

« 1 »

reklama

reklama

reklama