Z modlitwą za Polskę i Polaków, 24 godziny non stop, biegli z Warszawy uczestnicy pielgrzymki sztafetowej.
To 20-osobowa grupa miłośników sportu, która spontanicznie, przed wyborami, postanowiła ofiarować swój trud Królowej Polski na Jasnej Górze.
„Spotykamy się zawsze w czwartki na treningach. Podczas jednego z nich pomyśleliśmy, że w tym tak szczególnym czasie, przyda się taka forma pielgrzymowania, zwłaszcza, że lubimy biegać, mamy wspólną pasję, nie zawsze wiele robimy dla ojczyzny, myślę, że w dużej mierze zawsze chcemy brać czy bazować na oczekiwaniach, ale takie pytanie fundamentalne, które się rodzi – co ja daję ojczyźnie?, co mogę jej ofiarować?, co mogę poświęcić dla narodu?” – mówi inicjator pielgrzymki ks. Krystian Strycharski.
Choć biegacze mają bogate doświadczenie sportowe to jednak, jak zauważyła Ewa Kurpiewska, wysiłek był ogromny: „Sama nie wierzę, że dobiegłam, 35 stopni, później burza, noc, do tej pory nie spałam, 24 godziny, to wszystko dzięki Maryi, podeszłam do obrazu i się rozpłakałam, to jest niesamowita uczucie”.
Biegacze wyruszyli wczoraj sprzed kościoła św. Jana Kantego w Warszawie, zmieniali się co 10 kilometrów, także w nocy i dziś rano dotarli do Maryi. Jak podkreślają łączy ich bieganie i miłość do Kościoła.