Jeszcze stosunkowo niedawno medycyna niewiele wiedziała na temat fizjologii dziecka w łonie matki. Jedną z niewiadomych było to, czy płód oraz noworodek może odczuwać ból. Jak jest naprawdę?
Na „ciemny wiek” medycyny prenatalnej uwagę zwrócił niedawno dr Karan Raj, który jest bardzo popularną postacią w świecie brytyjskich mediów społecznościowych. Pracuje on dla NHS (brytyjska Narodowa Służby Zdrowia), a jego profil na TikToku ma ponad cztery miliony obserwujących. Początkowo używał mediów społecznościowych, aby edukować ludzi na temat COVID-19. Później zaczął dzielić się także ogólną wiedzą medyczną. Jedną z najbardziej szokujących dla odbiorców informacji było to, w jaki sposób dawniej przeprowadzano operacje na niemowlętach (tj. wcześniakach, noworodkach).
Dr Raj wyjaśnił, że do późnych lat 80-tych lekarze nie używali znieczulenia podczas wykonywania takich zabiegów i operacji, ponieważ nie sądzili, że ich mali pacjenci mogą odczuwać ból.
„Jest to coś, o czym wolałbym nie wiedzieć, że to prawda, ale niestety jest to prawda” – napisał dr Raj. Lekarze sądzili wówczas, że niemowlęta nie mogą przetwarzać bólu, ponieważ ich mózgi nie są w pełni rozwinięte, a każdy płacz czy wzdrygnięcie było jedynie odruchem”.
„Z tego powodu lekarze nie używali żadnych środków znieczulających ani przeciwbólowych, tylko środki zwiotczające mięśnie, aby dziecko mogło być utrzymywane w bezruchu”, kontynuował dr Raj. „Dzieci były sparaliżowane, ale całkowicie świadome”.
Wideo zostało obejrzane ponad 1,5 miliona razy, a według Newsweeka spowodowało nagły wzrost wyszukiwań w Google na ten temat. Film dr Raja mówi prawdę; lekarze rzeczywiście uważali, że stosowanie znieczulenia u niemowląt było niepotrzebne aż do lat 80. Według dzisiejszego stanu wiedzy medycznej receptory bólu działają już co najmniej u 17-tygodniowego płodu, a prawdopodobnie jeszcze wcześniej.
Osoby, które obejrzały film, były zaszokowane tym, jak można było w tak okrutny sposób traktować bezbronne niemowlęta. „To jest horror, wyobraź sobie, że one czuły wszystko” - napisała jedna osoba.
W komentarzach dr Raj dodatkowo wyjaśnił, że przekonanie to dotyczyło przede wszystkim dzieci urodzonych przed terminem (wcześniaków), które wymagały zabiegów chirurgicznych. Wielu widzów wyraziło ulgę, że sami urodzili się już wtedy, gdy zaprzestano takich praktyk.
W świetle obecnej wiedzy medycznej wypada jednak zadać pytanie: jaka jest różnica między horrorem tego, co działo się 35 lat temu podczas zabiegów chirurgicznych bez znieczulenia, a tym, co dzieje się obecnie podczas aborcji?
Uznanie faktu, że płód może odczuwać ból jest nadal w dużej mierze odrzucane przez przemysł aborcyjny. Według propagatorów aborcji niemożliwe jest, aby nienarodzone dziecko odczuwało ból w łonie matki. Ich twierdzenia oparte są jednak na nieaktualnej wiedzy medycznej. Staje się coraz bardziej oczywiste, że nienarodzone dzieci są zdolne do odczuwania bólu. Biorąc pod uwagę to, co czuje dziecko poddawane procedurze aborcji, trudno określić ją inaczej niż torturę, którą przechodzi bezbronne dziecko.