Poinformował o tym na Twitterze minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. „Jestem bardzo wdzięczna za ten gest i za wcześniejszą szybką reakcję z zapewnieniem transportu. Mam nadzieję, że działania będą szybkie!” - skomentowała siostra pacjenta.
„W odniesieniu do sprawy obywatela polskiego, przebywającego w szpitalu w Plymouth w Wielkiej Brytanii informuję, że podejmuję wszelkie możliwe działania, aby został Mu nadany status dyplomatyczny” - napisał Zbigniew Rau.
W poniedziałek 18 stycznia brytyjski sąd nie zgodził się na dostęp polskiego konsula do mężczyzny, któremu w angielskim szpitalu odłączono aparaturę, podającą wodę i pożywienie.
19 stycznia wieczorem siostra Polaka poinformowała, że rodzina otrzymała mail ze szpitala w Plymouth, informujący o pogarszającym się stanie jej brata.
Sprawa dotyczy mężczyzny w średnim wieku, który od kilkunastu lat mieszka w Anglii i który na początku listopada 2020 roku doznał zatrzymania pracy serca na co najmniej 45 minut. Spowodowało to poważne uszkodzenie mózgu.
W związku z tym szpital w Plymouth wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie aparatury podtrzymującej życie. Sąd uznał, że „zapewnienie leczenia podtrzymującego życie, w tym odżywianie i nawadnianie, nie leży w najlepszym interesie [mężczyzny] i można go w zgodzie z prawem zaprzestać”. Z decyzją szpitala i sądu zgodziły się żona i dzieci mężczyzny. Przeciwne są temu jednak jego matka, siostry i siostrzenica.
Sprawa trafiła m.in. do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Skarga rodziny została jednak odrzucona. W czwartek 14 stycznia siostra mężczyzny poinformowała, że szpital odłączył go od aparatury, podającej wodę i pożywienie.
Czytaj także:
Internetowe petycje w obronie życia Polaka, któremu odłączono wodę i pożywienie
Klinika Budzik mogłaby przyjąć Polaka, któremu w Wielkiej Brytanii grozi eutanazja
Przewodniczący Episkopatu prosi o ratowanie życia Polaka ze szpitala w Plymouth
Jeśli istnieje choćby najmniejsza szansa obrony życia, należy ją wykorzystać