Producenci serialu „Nasze matki, nasi ojcowie” muszą przeprosić za „zidentyfikowanie polskiego oddziału partyzanckiego w wyżej wymienionym filmie jako oddziału Armii Krajowej, co rodzi nieuprawnioną sugestię, iż ta polska organizacja wojskowa miała charakter antysemicki”.
Wyrok w sprawie przeprosin wydał 23 marca Sąd Apelacyjny w Krakowie. „Producenci filmu pt. «Nasze matki, nasi ojcowie», tj. Telewizja ZDF oraz firma UFA Fiction na skutek przegranego procesu sądowego przepraszają Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej w Warszawie za naruszenie jego dóbr osobistych poprzez zidentyfikowanie polskiego oddziału partyzanckiego w wyżej wymienionym filmie jako oddziału Armii Krajowej, co rodzi nieuprawnioną sugestię, iż ta polska organizacja wojskowa miała charakter antysemicki” – mają brzmieć przeprosiny.
Zgodnie z decyzją sądu mają się one ukazać w TVP1 oraz w kanałach telewizji niemieckiej: ZDF, ZDFneo i Sat3 (stacje te wyemitowały serial). Przeprosiny mają także zostać zamieszczone na stronach internetowych ZDF i UFA Fiction.
W ustnym uzasadnieniu sąd podkreślił, że scenarzysta, poprzez ubranie przedstawicieli oddziału partyzanckiego w biało-czerwone opaski z napisem „AK” dokonał jego identyfikacji z konkretną organizacją wojskową. „Tym samym skonkretyzował, iż przedstawiciele organizacji Armii Krajowej przejawiali niechęć do Żydów, byli obojętni na ich los, byli przesiąknięci postawą antysemicką. Taki zabieg twórców filmu pozwala na odbiór Armii Krajowej jako formacji, w której występowały i przeważały postawy antysemickie” - zaznaczył sąd. Jego zdaniem „dokonanie tego typu identyfikacji stanowiło przekroczenie wolności wypowiedzi, a dla całości produkcji zbędne było identyfikowanie antysemityzmu z konkretną jednostką wojskową”.
Zaznaczył przy tym, że „nie jest rzeczą sądu przesądzanie i ostateczne definiowanie prawd historycznych, co do tego, jaki stopień antysemityzmu na terenach polskich występował”.
Serial „Nasze matki, nasi ojcowie” TVP1 wyemitowała w czerwcu 2013 r. Produkcja była krytykowana za ukazywanie partyzantów z AK jako antysemitów i relatywizowanie odpowiedzialności Niemców. Proces, wraz ze Światowym Związkiem Żołnierzy AK, wytoczył 96-letni obecnie kpt. Zbigniew Radłowski. Ich działania wspierała też Reduta Dobrego Imienia.
Wyrok przed sądem pierwszej instancji zapadł pod koniec 2018 r. Wtedy sąd zdecydował, że UFA Fiction i ZDF oprócz przeprosin mają zapłacić na rzecz kpt. Radłowskiego 20 tys. zł tytułem zadośćuczynienia oraz ponad 3,6 tys. zł tytułem zwrotu kosztów postępowania. Tej części wyroku nie podtrzymał sąd apelacyjny.
Źródła: Tysol.pl, PAP, Reduta Dobrego Imienia