Plany mamy bardzo ambitne, ponieważ chcemy przebadać co najmniej 50 miejsc w Polsce i poza granicami – powiedział prof. Krzysztof Szwagrzyk, mówiąc o planach działań Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN na 2022 rok.
Szef Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN w rozmowach w Radiu Warszawa i Radiu Maryja podsumował rok 2021 i nakreślił plany na 2022.
„Miniony rok był bardzo trudny. Czas koronawirusa również wpłynął na nasze działania. Mimo że tak się stało, Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN przeprowadziło szereg działań w kilkudziesięciu miejscach w kraju i poza granicami, odnajdując szczątki ofiar reżimów totalitarnych, zbrodni sowieckich i komunistycznych. Wierzę, że ten rok, będzie dla nas nie mniej owocny niż ten, który minął. Plany mamy bardzo ambitne, ponieważ chcemy przebadać co najmniej 50 miejsc w Polsce i poza granicami” – powiedział.
W 2022 roku prace będą kontynuowane m.in. w Warszawie na terenie więzień przy Rakowieckiej i Toledo, a także w miastach, które były siedzibami UB: Białymstoku, Lublinie, Krakowie, Katowicach, Wrocławiu i Łodzi.
Niedługo prace zostaną podjęte także w Gruzji na obszarze dawnej rezydencji szefa NKWD Ławrientija Berii.
„W tej posiadłości odnaleziono doły ze szczątkami ofiar zbrodni komunistycznych. Zostaliśmy poproszeni o pomoc w tych pracach. Wśród ofiar mogą być także Polacy – ofiary represji z lat trzydziestych. Będziemy uczestniczyć w pracach nie tyle poszukiwawczych, co ekshumacyjnych, dzieląc się naszymi doświadczeniami” – powiedział profesor.
Jak tłumaczył, współpraca z Gruzją trwa już od kilku lat.
„Warto przypomnieć, że współpracę ze stroną gruzińską rozpoczęliśmy już ponad pięć lat temu. Pracowaliśmy w kilku miejscach na terenie Gruzji, dzieląc się swoimi doświadczeniami. Oni chcą doprowadzić do sytuacji, gdy podobnie jak my w Polsce, będą mogli odnajdywać szczątki ofiar zbrodni komunistycznych”.
Odniósł się także do sytuacji na Ukrainie.
„Nie mam żadnych podstaw do optymizmu. Stanowisko strony ukraińskiej od lat jest powszechnie znane. Brak jest zgody na jakiekolwiek działania poszukiwawcze na teranie Ukrainy” – stwierdził.
„Bardzo długo czekamy, żeby móc poszukiwać szczątki Polaków, którzy zginęli i zostali zamordowani na Ukrainie. Kolejne lata powodują, że powodów do nadziei jest coraz mniej. Trudno zrozumieć sytuację, w której zaprzyjaźnione z Polską państwo nie zezwala na prowadzenie prac poszukiwawczych i ekshumacyjnych Polaków, którzy są gdzieś tam pochowani. Ta sytuacja musi ulec zmianie, jednak nie wiadomo, kiedy to nastąpi” – powiedział.
Źródło: siodma9.pl, radiomaryja.pl