Do niecodziennego incydentu doszło w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Sanoku. Mężczyzna wszedł za ołtarz zabierając ze sobą piwo i naśladował gesty kapłana. Zdaniem wiernych, którzy widzieli sprawcę, zachowywał się jakby miał problemy psychiczne.
Jak poinformował portal korsosanockie.pl wczoraj na jednym z kanałów telewizji kablowej, gdzie emitowany jest między innymi obraz z sanockich kościołów, można było zaobserwować niecodzienne wydarzenie. Młody mężczyzna wszedł na ołtarz, postawił butelkę z piwem, a następnie rozpoczął wygłaszać swoje „kazanie”.
Mikrofon był w tym czasie wyłączony, a obraz pojawił się na kanale bez dźwięku.
Na nagraniu widoczne jest, jak mężczyzna naśladuje gesty duchownych, nagle zabiera piwo, wychodzi przed ołtarz i odkłada je obok czarnej czapki. Następnie podciąga spodnie, zakłada biało-niebiesko-granatową koszulę, bierze papierową torbę oraz pozostawiony alkohol i czapkę, udając się z powagą do wyjścia między ławkami.
fot. www.facebook.com//korsosanockie
Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy od mieszkańców Sanoka. Zdania mieszkańców są podzielone w sprawie. Niektórzy piszą z ironią, że spokojnie to najnormalniejszy dzień w Sanoku, a inni sugerują, że mężczyzna chciał sprawdzić, jak to jest być księdzem. Są również krytyczne komentarze, które wskazują ewidentnie na profanację. W komentarzach padły także imiona potencjalnych sprawców tego nietypowego zdarzenia.
Natomiast ks. proboszcz o. Bartosz Pawłowski uspokaja wiernych.
„Ludzie będący przed kościołem w tym czasie widzieli tego mężczyznę i mówili mi, że zachowywał się tak, jakby miał kłopoty ze zdrowiem psychicznym. Nic wielkiego się nie stało, nic nie ukradł, nic nie poniszczył. Coś go do kościoła przywiodło, nie wiemy co bo mikrofon był wyłączony, a w kościele nikogo w tym czasie nie było. Może następnym razem przyjdzie bez piwa i się po prostu pomodli. Nie szykanujemy go za to, kościół jest otwarty dla wszystkich” – powiedział miejscowemu portalowi o. Pawłowski.
Źródło: korsosanockie.pl